Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak ja mam wszystkiego dość. Od zawsze poza towarzystwem, bardzo rzadko zapraszany na spotkania/imprezy, ostatnio tylko wtedy gdy przypomnę o swoim istnieniu i ktoś się nade mną zlituje. Ale gdy jestem potrzebny żeby uratować komuś dupę to nagle okazuje się, że jednak pamiętają o moim istnieniu i jesteśmy super kolegami. Nie mam komu się wyżalić, nie mam z kim spędzać czasu, nie mam z kim pogadać. Boję się zagadywać bo nie chcę się komuś narzucać, przepraszam za to, że nie jestem w stanie komuś pomóc bo sam jeszcze nie ogarnąłem tematu. Każdego dnia wstaję z coraz mniejszą chęcią żeby cokolwiek robić, w kółko robię te same rzeczy, które nie sprawiają mi przyjemności. Dni zacierają się w jedno, nie jestem w stanie powiedzieć co robiłem dwa dni temu. Najgorsze jest to, że straciłem jakkolwiek nadzieję na poprawę sytuacji. Nienawidzę siebie i swojego życia.

#przegryw #samotnosc #feels #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 5
Boję się zagadywać bo nie chcę się komuś narzucać


@AnonimoweMirkoWyznania: W ten sposób nie poznasz nigdy nikogo wartościowego. To normalne, że nie trafiasz od razu na ludzi z którymi się dogadasz, czasem trzeba dużo razy próbować.

przepraszam za to, że nie jestem w stanie komuś pomóc bo sam jeszcze nie ogarnąłem tematu

Nie masz obowiązku nikomu pomagać za darmo.

Na terapię i do psychiatry marsz. Jak nie pomogą leki od psychiatry,