Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale

Zielonka bo ... mam tymczasowe problemy ze swoim stałym kontem.

Obudził mnie dzwonek do drzwi i pukanie o 6:30 - myślałem że mi się to śni, ale dobudzając się w rytm pukania stwierdziłem że jednak nie.

Wyjrzałem przez okno żeby zobaczyć czy może blok się nie pali i to nie jest jakaś ewakuacja albo policja i okazało się że nie było żadnych wozów strażackich/policji/ludzi na zewnątrz na osiedlu.

Jeszcze dobre kilka minut ktoś dobijał się do drzwi - strach mnie obleciał i nie otworzyłem, nawet nie zbliżyłem się do judasza. Poczekałem aż wyjdą z klatki i zobaczyłem kątem oka że były to 3 osoby - kobieta, dwóch mężczyzn - wsiedli do auta i odjechali.

Teraz - zupełnie poważnie. Czy to oznaka że wydarzyło się w rodzinie coś tragicznego? Nie dostałem nic na telefon (ale mało kto zna mój telefon w rodzinie), może ktoś zmarł?

#!$%@?, no mam po prostu mętlik w głowie - w podobnych okolicznościach n - lat temu przyszli zawiadomić mnie w sprawie śmierci mojej matki... tyle że pod wieczór, po 22.

Już bym wolał wiedzieć, a na pewno wolałbym nieudany nalot policji po tajniaku niż dowiedzieć się że ktoś z bliskiej rodziny mi umarł...( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz