Wpis z mikrobloga

#wykopoczta #chwalesie
A było to tym razem tak...

Mireczek nadawca zdążył ponaglić mnie, że wszystko czeka, abym wgrał foto już 28-ego listopada. Nie przyszło jednak żadne powiadomienie z tym związane, więc odczytałem wiadomość przypadkowo tuż po wgraniu foto przygotowanej przez siebie paki. Błyskawicznie, w piątek mogłem już lecieć do paczkomatu. Rezygnując ze spraw które mogły chwilę poczekać, urwałem pół godziny przed popołudniową zmianą żeby odwiedzić blaszaną żółtą ścianę drzwiczek, a tam... Okurdelebele, wziąłem za mały plecak. No więc z paczką pod pachą, pieszo z rowerem u boku wróciłem do domu. A tam...

Wziąłem się do radosnego rozbebeszania oklejonego pudła ("wykopoczta", "uwaga szkło", "@maver -> @taiffun"). A w środku matrioszka, mniejsze pudło, a w środku... nie, najpierw z zewnątrz, instrukcje, gdzie ciąć a gdzie nie. No to z chirurgiczną precyzją, za pomocą karty survivalowej, którą zawsze tnę kartony, a którą dostałem onegdaj od @mandrake13, przystąpiłem do operacji. A tam... HIT! Wita mnie znany dźwięk... sami posłuchajcie tego się nie spodziewałem, @maver, wygrałeś! xD Ryjek cieszył mi się niczym szczerbatemu na suchary. A w środku...

Widać na zdjęciu. :) Ciekawy płyn chmielowy (czeka na skonsumowanie), różne słodkości (pryncypałki poddały się pierwsze), ekstra dogarnkowy minutnik do jajek dla różowego paska, który w innej edycji wykopoczty dostał garnek i kieszonkowy lennyfaceowy power bank. A także najważniejsze, co dostarczyło paczce ultra wartości, cudownie napisany list. Bardzo osobiście i z dużym zaangażowaniem stalkerskim (szanuję!), jak przystało na Mirka, który ma konto trzy dni dłużej niż ja, a ja mam od wykopowej prehistorii. Jak to mijają się internetowe drogi cyfrowych wędrowców pośród kliknięć i wystukanych literek. Aż do czasu akcji tak znamienitej jak #wykopoczta.

Wybacz @maver, że tyle mi zajęło aby przysiąść i podsumować swoją pakę wpisem ^^" troszkę spraw się nazbierało, kolejkowałem je w miarę ważności i pilności. :) PS. Jak wgrać własny dźwięk na to śpiewające cudo, da się to ogarnąć nie będąc elektrykiem? :> Przy okazji, zainspirowało mnie to w pewien sposób, ale nie będę zdradzał, uprzedzał faktów, bo pewnie różni ludzie czytają... :) A dźwięku PSX póki co nie planuję zmieniać, zamontuję to w jakimś planszówkowym pudle, żeby mi grało za każdym razem gdy je otwieram. :D

#czujedobrzeczlowiek, polecam. :)
Taiffun - #wykopoczta #chwalesie 
A było to tym razem tak...

Mireczek nadawca zdą...

źródło: comment_QnX5EATZdCsIIeHjkZ2OeTNEdD0lhGKX.jpg

Pobierz
  • 8