Wpis z mikrobloga

Wykopki mają ból dupy że komuś się lepiej powodzi i lepiej zarabia. Skoro zarabiają 7000 zł i chcą więcej i mogą sobie wywalczyć to szacun dla nich a wy co w życiu osiągneliście lub wywalczyliscie ?
Śląsk to jest genialny przykład na to, do jakich wynaturzeń doprowadza demokracja, gdy władza rządu jest niczym nie ograniczona. któryś rząd kiedyś kupił głosy gęsto zaludnionego Śląska 13-stkami itp. a teraz żaden rząd z tej patologii nie zrezygnuje, bo straci głosy xD najlepszy system na jaki nas stać w całej krasie

to samo z resztą tyczy się patologii 500+
@K_R_S: Nieprawda. Zatrudnienie w górnictwie na śląsku to około 100k ludzi to się przekłada na ~6% ogółem zatrudnionych w woj śląskim. To nie wpływ kupowania głosów tylko silnego lobby - demokracja nie ma nic z tym wspólnego. Śląsk nie stoi węglem, to już nieaktualny stereotyp.
Nie rozumiem jak można bronić ludzi, którzy zarabiają 13. i 14. pensje, ciągle uważają że powinni otrzymać podwyżkę itd. Najbardziej roszczeniowa grupa społeczna o jakiej słyszałem.
Zaraz po niej są rolnicy i ich dopłaty, bo nie jeden rolnik którego znam, to uprawia pole nie dla zysku z plonów, a dla dopłat z UE.

Argument, że oni mają niebezpieczną prace jest inwalidą, gdy porównasz go z wypadkami na budowie czy nawet policją. Podobnie
@Gorrann: Tu muszę ci się wtrącić. Sam pochodzę z rolniczej rodziny i mogę powiedzieć to i owo. Dopłaty niestety to najbardziej nieefektywny sposób wspierania rolnictwa. Nie dość, że nie przyczynia się do podnoszenia kultury rolnej poprzez to, że istnieje sporo "gospodarzy" którzy mają parę ha łąk, wykoszą je kosiarką bijakową i zostawią to do przegnicia. Takie tereny są zapuszczone, ale warunek do dopłat został spełniony. Nie sprzedają tych działek bo jest
@kwadratowekolo: Nie dość że ludzie starają się utrzymywać jedynie z koszenia trawy, to dodatkowo często zaniechane są wszelkie inne czynności rolnicze...

Przykładowo nie jestem w stanie już kupić żadnych produktów rolnych ma wsi. Wielu "rolników" nie hoduje zwierząt. Spotkanie krowy, czy świni w gospodarstwie graniczy z cudem. Nawet zwykłe kury nie są trzymane w wielu gospodarstwach "bo się nie opłaca".

Teraz jedyne co widzę to "wiszenie na płocie" i uprawianie "monitoringu
Niestety często tak to wygląda. Ale bez hodowli zwierząt nie można mówić o efektywnym gospodarowaniu. Obornik, gnojówka czy gnojowica ma spore wartości odżywcze dla roślin i są tanie. Poza tym zostawianie ścinanie słomy na polu i przyorywanie jej jest przyczyną mnóstwa chorób grzybicznych zboża. Wtedy trzeba zboże pryskać, koszta rosną i w jedzeniu jest więcej chemii. Poza tym bez zmianowania roślinami pastewnymi takimi jak łubin, seradela wyka czy chociażby ziemniakami pole się
@PainItBlack: zyj sobie w takim nastawieniu. Mnie dupa nie boli ;) żyje mi się dobrze w pracy do której Ty na szczęście mi dopłacasz :) ( ͡º ͜ʖ͡º)całą waszą warszafke mam tam gdzie Ty ptaszka swojego kolegi.