Wpis z mikrobloga

@BajerOp: Pojechałem licząc, że coś się uda zobaczyć, na szczęście kasy na miejscu działały i z biletami nie było problemu. Teren był tak ogrodzony, że samochody byłoby bardziej słychać niż widać i bez biletu co najwyżej można było na telebimie pooglądać.