Wpis z mikrobloga

@WuDwaKa Najczęściej sypią piasek, sam nawet u siebie doświadczyłem zapalenia się sadzy, komin przetrwał i nie popękał o dziwo.Ale i tak nie polecam nikomu tego typu doświadczeń u siebie w domu :)
@Kajotpe w moim przypadku w mieszkaniu było czuć dymem, tak jakby kocioł nie był szczelny.Po wyjściu na zewnątrz już było jasne, z komina chmura dymu wraz z ogniem do tego latające w powietrzu charakterystyczne sadze(trochę jak kawałki palonych gazet).Naprawde nie polecam, bo już myślałem, że po mieszkaniu.Misze jednak pochwalić straż pożarna, byli w około 10 minut po zgłoszeniu, mega szybka akcja i pożar sadzy ugaszony ;)