Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak tak patrzę na rysującą się przyszłość swojego małżeństwa to robi mi się niedobrze ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Dam wam uniwersalną radę - biorąc żonę patrzcie na teściową bo to zawsze jest wzór tego co czeka was za kilka lat. Po 10 latach małżeństwa, mając dwoje dzieci i jako tako ustabilizowaną sytuację jedyne czego jestem pewien to niemal codzienna awantura, chłód i obwinianie mnie o wszystko - czyli dokładnie to samo co ma teść. Jakoś to jeszcze znoszę ale będąc zdrowym mężczyzna w przysłowiowe sile wieku coraz bardziej przeraża mnie to, że seks jest dla mnie już tylko wspomnieniem. Tak moi mili, mając 37 lat i będąc w sumie dość zadbanym mężczyzną, zostało mi tylko wieczorne "walenie" żeby upuścić sobie ciśnienia kryjąc się przy tym i uważając żeby żona mnie nie przyłapała na tym.

Ostatnie raz kochałem się ponad rok temu. Tęsknię za seksem, brakuje mi go jak cholera ale jeszcze bardziej brakuje mi normalnego traktowania mnie przez żonę. Jeszcze bardziej od zdrady seksualnej boję się tego, że "wpadnę w ramiona" kobiety, która będzie widzieć we mnie człowieka, mężczyznę, okaże mi bliskość i będzie spędzać ze mną czas na rozmowie, przytuli, pocałuje a i czasem ze mną pobiega.

Uciekajcie od kobiet, które zaczynają traktować was przedmiotowo. Nie wierzcie, że one się zmienią. Bądźcie ostrożni. Dla mnie życie jest skończone, nie umiem odejść zostawiając dwójkę dzieci. Z drugiej jednak strony przeraża mnie to co widzą moje dzieci - ojca traktowanego jak kucharza, sprzątaczkę i #!$%@? za wszystko byle tylko mieć nade mną emocjonalną kontrolę

#przegryw #zwiazki #malzenstwo #rozowepaski #rodzina #gorzkiezale #rakcontent #zycie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania
Moi rodzice też się zawsze kłócili, z winy ojca bo ten #!$%@? normalnie rozmawiać nie potrafił. Mnie dostawało się rykoszetem, jak ojciec się dostatecznie nie wyżył.
Uwierz, że lepiej będzie dla dzieciaków jak się rozwiedziesz, a z drugiej strony dziećmi się nie zasłaniaj. Jak ty odżyjesz, to i one będą miały lepsze oparcie a teraz jesteś wymęczony i pewnie to widzą, podkopany autorytet też nie pomaga.
  • Odpowiedz
PolnaElfka: Wszystkim w tej i podobnej sytuacji polecam oprzeć się na Bogu, wasz małżonek jest tylko człowiekiem i zawiedzie was prędzej lub później tak samo wy jego.
Jeśli macie na tyle jaj żeby ratować wasz związek podsyłam wam https://www.rtck.pl/sklep/wydawnictwo/czysty-seks/ - nie to nie jest idealna recepta na wszystko ale inspiruje do zawalczenia w nowy sposób. Wina zwykle nie leży po jednej stronie także do roboty!!! :) Znam niejedną parę której m
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zainteresowałem się książką, którą polecasz. Przeczytałem 30 stron i wniosek jest jeden: wszystko wskazuje, że nie jestem Miłym Gościem, a książka "chce" żebym stał się tym... kim właśnie jestem. Czyli Spójnym facetem. Mam świadomość siebie i lubię siebie takim, jakim jestem. Biorę odpowiedzialność za zaspokajanie swoich potrzeb. Czuję się komfortowo ze swoją męskością i seksualnością. Jestem uczciwym i robię co chcę, a nie to co wypada. Chronię swoich bliskich
  • Odpowiedz
ObityJabol: > Wpis i komentarze pod nim są absolutnie przerażające :D. Zastanawiam się teraz czy:

a) to częściowo wina facetów, którzy wcale ni są tak dobrymi partnerami, tylko nie chcą się do tego przyznać,

b) faceci popełnili błąd i dali sobie wejść na głowę zaborczej kobiecie,

c) takie stadium związku to normalna rzecz i każdy powinien się tego spodziewać.
  • Odpowiedz
Poradnik: jak wybrać kobietę na żonę. Z przedwojennej gazety.

„Jaką powinna być kobieta, z którą się żeni?

(...) nie żeń się z kobietą, która nie umie się śmiać serdecznie


@frytex2: Chyba sobie wydrukuję. Genialne. :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jest w tym ziarno prawdy. Ale zapominasz o jednym. Polecasz żeby oprzeć się na Bogu ale oczywiście radzisz czytać/słuchać kolejnego audiobooka/czytać książkę i stosować się do rad. Bóg już w Starym Testamencie przygotowywał swój lud. Tyle razy pokazywał, że to On walczy, On urzeczywistnia. "Na próżno trudzą się budujący (...); "Jeśli Pan nie zbuduje domu"; "Nic beze mnie nie możecie zrobić"; Nikt nie może się sam zbawić. Ten kto
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zapłatą za grzech jest śmierć. "Powiedziane jest: kto zabije swojego brata ten podlega pod sąd. A ja Wam mówie: kto gniewa się na swojego brata podlega sądowi." To jest prawo Boga. Gniewanie się na swojego brata jest poważnym wykroczeniem przeciwko Prawu Bożemu, a ludzie uważają się za morlanych bo chodzą co niedzielę do kościoła i w piątek nie jedzą mięsa - według siebie samych i im podobnych są dobrymi
  • Odpowiedz