Wpis z mikrobloga

  • 105
Czy chęć popełnienia samobójstwa bez zadnego konkretnego powodu może być powszechna? Zmęczenie życiem, znudzenie wszystkimi codziennymi czynnościami i ogólna niechęć do świata - czy to logiczne? Brak długów, chorób, żadnych konfliktów ani zmian w ostatnim czasie. Nie ma żadnych zachowań autoagresywnych, tylko codzienne marzenie "Oby mnie pociąg dzisiaj przejechał". #depresja od ponad roku #samobojstwo #feels
  • 104
@PiccoloColo lol XD Co za pomysł? Przy nim akurat energia mi wraca. Jak nikt mnie nie denerwuje ostatnio, tak koleś #!$%@? do białej gorączki. Rzucanie w niego kubkami po lodach uważam za najwiekszy dowód w ostatnim półroczu, że mam jakiekolwiek emocje jeszcze w sobie.
@Adass Wiadomo. Trzeba by było najpierw mieć siłę to wszystko zaplanować.

@Kick_Ass No gratsy, ale co mi do tego? Pisałam sto razy, że pieprzenie o małych radościach do mnie nie pasuje, bo... Pisałam wyżej czemu ;)

@mhrok87 Oczywiście, że nie.

@Soia Byłam, nie szanuję. Tak, gdyby mi płacili za leżenie na tapczanie i oglądanie ciągle tego samego serialu, to bym była przehipermegaszczęśliwa. Lubię też palić papierosy i słuchać Piaska.
@Adass Wiadomo. Trzeba by było najpierw mieć siłę to wszystko zaplanować.

@Kick_Ass No gratsy, ale co mi do tego? Pisałam sto razy, że pieprzenie o małych radościach do mnie nie pasuje, bo... Pisałam wyżej czemu ;)

@mhrok87 Oczywiście, że nie.

@Soia Byłam, nie szanuję. Tak, gdyby mi płacili za leżenie na tapczanie i oglądanie ciągle tego samego serialu, to bym była przehipermegaszczęśliwa. Lubię też palić papierosy i słuchać Piaska.
@Psajkoman Nigdy nie było dobrze, ale ze wszystkimi swoimi wadami i niedogodnościami losu walczyłam. Jeśli nic nie mogłam na daną rzecz poradzić (np. problemy rodzinne, złe wspomnienia z dzieciństwa), to było we mnie dużo niezgody, #!$%@?łam się, dlaczego tak jest, dlaczego akurat ja. W pewnym momencie już musialam się przestać denerwować, bo ile można? Mam świadomość, ile rzeczy mi nie wyszło, co zepsułam, a czemu po prostu mój mózg zwyczajnie nie podoła.
@YourShadow9 Nie poniżam się, nie chwalę tutaj wadami, nie jestem z nich dumna. Kiedyś je przeżywałam, teraz mam je gdzieś. Okej, jestem naprawdę brzydka (żadne widzimisię, potwierdzane przez lata) i ciężko u mnie z uczeniem się nowych rzeczy w pracy (kiedyś to wywoływało stres i się bardziej starałam, teraz szybciej mogę to #!$%@?ć niż się zmusić). Naprawdę komuś takiemu polecasz mieć dziecko? O siebie nie dbam, a jeszcze mam własnemu dziecku życie
@ponurychlopiec Masz rację jako jedyny chyba w tym gronie przemądrzałych specjalistów. Co do wyjazdów i poznawania nowych ludzi - próbowałam, ale to nie pomaga. Może miałam za duże oczekiwania? Nie lubię żadnych wypadów, bo się na nich... nudzę. Wydawałoby się, że mam się dobrze bawić, a mi się chce spać. Ma to swoje zalety - przy okazji w stu procentach wyeliminowałam nieśmiałość XD
@Simpleco O, ubezpieczenie. Nie pomyślałam o tym. Samobójstwa raczej nie obejmuje, prawda? I pewnie trzeba z rok być ubezpieczonym? Fajnie by było, gdyby ktoś je po mnie dostał.
@Tuff
@VulpineGirl Chyba źle się tutaj wyraziłam i wygląda to tak, że w życiu brakuje mi pieniędzy, a drobne zakupy dają szczęście przez złudzenie bogactwa. To nie jest tak. Okej, kasy nie mam dużo, tyle co przeciętnie ludzie w moim wieku. Tylko też nie mam nikogo, nikt mi nic nie dał, jakby mi się w jakiś sposób nie powiodło ze zdrowiem np., to bym miała #!$%@? pod kątem pieniędzy. Mam możliwości zarobienia
Idź do lekarza ale nie zgadzaj się na żadne leki, uwierz mi. :) Na początku może ci się wydawać że cośtam pomaga ale lepiej jakbyś przeczekała ten okres jesienny i Ci po prostu przejdzie.
@Boczka: też tak mam, więc jest możliwe

właśnie nie jestem w stanie. to by wymagało ode mnie wysiłku, zaangażowania, a do tego nie jestem zdolna. nawet zabić się nie chce. Fajnie, jakby się tak SAMO udało


Tak bardzo to xD
Nawet sobie czasami fantazjuję o takim przycisku, który tylko klikam i znikam.
Albo stoję na przejściu dla pieszych w drodze gdzieś i jak przejeżdża szybko jakiś samochód to sobie rozmyślam, że
@Boczka: Poznałem kiedyś zupełnym przypadkiem dziewczynę, która była po próbie samobójczej. Dziewczyna miała 18 czy 19 lat, bardzo dobrze nam sie rozmawiało. Mówiła , ze miała kochający dom i żadnych problemów ale według niej świat jest okropnym miejscem i chce się z niego wypisac.
2 próby jej sie nie udały, trzecia juz tak.
Jak do niej dzwoniłem to odebrał jej tata i powiedział, ze ona nie żyje.