Wpis z mikrobloga

Zawsze bawi mnie jak alkoholicy kupują a-----l w sklepie gdzie stoi on za ladą.

Jakieś skromne zakupki - chlebek itp. dochodzi do płacenia, Pani ekspedientka porozumiewawczo rzuca looka na potencjalnego kupca i pada magiczne hasło:

TO WSZYSTKO?


wtedy zawstydzony alkus, od niechcenia, no bo przecież to tak o, dla kurażu, zdrowotności, nic niezbędnego. Rzuca

i może jeszcze ta tamta śliwkowa*


*tu wstaw ulubiony trunek, Kiedy przypadkiem się zdarzy, że śliwkowej nie ma a ekspedientka pyta czy ta inna może być, również momentalnie zdaje się słyszeć coś w stylu "obojętnie pani da tą z brzegu" byle tylko zabrać swoją wstydliwą zdobycz, uciec od wzroku innych klientów sklepu i z pogardą dla własnej osoby udać się na konsumpcję.


#alkoholizm #a-----l #kupowanie #uzaleznienie #odwyk #pijzwykopem
WolfSky - Zawsze bawi mnie jak alkoholicy kupują a-----l w sklepie gdzie stoi on za l...

źródło: comment_qvLwv0S4GnGHrjFmqlCoY5C1BH9zu6Bs.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nama: nawet klasyk mem 'piję żeby zapomnieć' ma swoją genezę z małego księcia gdzie był taki fragment

Następną planetę zajmował Pijak. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku.
- Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i baterią butelek pustych.
- Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
- Dlaczego pijesz? - zapytał
  • Odpowiedz
@WolfSky: ale myślisz, że faktycznie wszyscy tak mają? Bo ja to wielokrotnie widziałam że w sklepie kupowanie flaszeczek to hehe wręcz rodzaj pochwalenia się, chłopaki aż pieją z zachwytu jak kilka sobieskich jedzie na taśmie do kasy, patrzcie jak pite będzie!
Mnie to zawsze żenuje.
  • Odpowiedz
@nama: Nie mówię tu o kupowaniu flaszki przez jakichś młokosów na imprezę ale o skrajnym alkoholiźmie 'normalnych' ludzi którzy wstydzą się swojego nałogu ale funkcjonują w społeczeństwie jako na pozór normalni zdrowi ludzie.
  • Odpowiedz
@WolfSky: no to dobrze wiedzieć, że są tacy, znaczy, że jak się wstydzi to widzi problem, a chyba zauważenie problemu jest pierwszym krokiem do tego, by coś z nim zrobić.

Na początku oglądałam daniela magicala bo dla mnie to była nowość taka patologia, nawet śmieszna momentami, coś jak oglądanie zwierząt w zoo ale potem mi się niedobrze od tego zrobiło.
W każdym razie matka Daniela nie wygląda na kogoś, komu
  • Odpowiedz
@nama: Tylko nie zawsze alkoholizm to ludzie z patologii. Nawet nie wiesz ile osób które widujesz na codzień ma problemy z alkoholem.
Klasyk z opowieści znajomych pracujących w gastronomii to taki, że jest elegancka knajpa, gdzie za jedną osobę zostawia się na luzie ponad 100zł. Jest elegancki pan w garniturze z grupą znajomych. Zamawia sobie kieliszek wina, albo małe p--o a idąc na siku wyciąga "małpkę" z marynarki i pije
  • Odpowiedz
@WolfSky: pracowałem kiedyś w sklepiku osiedlowym, zaraz po liceum, to były historie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Codziennie przychodziła babeczka, dwa razy dziennie, rano i wieczorem po flaszeczkę. Zawsze najtańszą połówkę - zazwyczaj była to Niagara (lol xD) w promocji. Zawsze płaciła kartą. Rankami podawała mi kartę z przyklejoną karteczką z PIN-em - żebym wklepał za nią, jej tak się łapy trzęsły. Wieczorem już wpisywała PIN sama
  • Odpowiedz
@WolfSky: @zbigniew-wu: przeraża mnie jak często widzę w kerfurze na osiedlu kogoś kto kupuje dwie cwiarteczki tego i owego albo trzy setki czystej itp i to zwykle ludzie których by sie o to nie podejrzewało
  • Odpowiedz
@WolfSky: no akurat klasyczną sytuację przedstawiłeś mirku ( ͡° ͜ʖ ͡°).
raz jestem w odido czy innej sieciówce. przychodzi koleś i do kasjerki, ni z gruchy, ni z pietruchy: denaturat poproszę.
ja od razu wiedziałem do czego mu potrzebny, chociaż w szoku byłem, że ludzie jednak to piją. a wiadomo, że stały bywalec to i kasjerka też każdego zna, więc rzuca do niego: pół litra czy
  • Odpowiedz