Aktywne Wpisy
m4rio +16
To że wykop wspiera te androidowe emotki to największy downgrade XXIw.
tellet +41
Mmmm też czujecie, że powietrze zmieniło zapach z tego #!$%@? zimniackiego siarczystego, gdzie jedyne co było czuć to smród plebsu opalającego chałupy?
To jest jedna z piękniejszych rzeczy, gdy powietrze przybiera zapach kwiatów, ziemi, roślin, trawy, wracania na rauszu o 4 nad ranem z imprezy, będąc ubranym w krótkie spodenki i koszulkę, gdy czuć ten lekki chłodek. Ptaszki zaczynają ćwierkać, na drogach jeszcze tylko bułkowozy i taryfy, ale już za chwilę wyjadą
To jest jedna z piękniejszych rzeczy, gdy powietrze przybiera zapach kwiatów, ziemi, roślin, trawy, wracania na rauszu o 4 nad ranem z imprezy, będąc ubranym w krótkie spodenki i koszulkę, gdy czuć ten lekki chłodek. Ptaszki zaczynają ćwierkać, na drogach jeszcze tylko bułkowozy i taryfy, ale już za chwilę wyjadą
Jakieś skromne zakupki - chlebek itp. dochodzi do płacenia, Pani ekspedientka porozumiewawczo rzuca looka na potencjalnego kupca i pada magiczne hasło:
wtedy zawstydzony alkus, od niechcenia, no bo przecież to tak o, dla kurażu, zdrowotności, nic niezbędnego. Rzuca
*tu wstaw ulubiony trunek, Kiedy przypadkiem się zdarzy, że śliwkowej nie ma a ekspedientka pyta czy ta inna może być, również momentalnie zdaje się słyszeć coś w stylu "obojętnie pani da tą z brzegu" byle tylko zabrać swoją wstydliwą zdobycz, uciec od wzroku innych klientów sklepu i z pogardą dla własnej osoby udać się na konsumpcję.
#alkoholizm #alkohol #kupowanie #uzaleznienie #odwyk #pijzwykopem
Ale nie wiem.
Następną planetę zajmował Pijak. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku.
- Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i baterią butelek pustych.
- Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
- Dlaczego pijesz? - zapytał Mały Książę.
- Aby zapomnieć -
Komentarz usunięty przez autora
@nama: ba, może przecież w każdej chwili przestać! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mnie to zawsze żenuje.
Na początku oglądałam daniela magicala bo dla mnie to była nowość taka patologia, nawet śmieszna momentami, coś jak oglądanie zwierząt w zoo ale potem mi się niedobrze od tego zrobiło.
W każdym razie matka Daniela nie wygląda na kogoś, komu wstyd
Klasyk z opowieści znajomych pracujących w gastronomii to taki, że jest elegancka knajpa, gdzie za jedną osobę zostawia się na luzie ponad 100zł. Jest elegancki pan w garniturze z grupą znajomych. Zamawia sobie kieliszek wina, albo małe piwo a idąc na siku wyciąga "małpkę" z marynarki i pije na
Codziennie przychodziła babeczka, dwa razy dziennie, rano i wieczorem po flaszeczkę. Zawsze najtańszą połówkę - zazwyczaj była to Niagara (lol xD) w promocji. Zawsze płaciła kartą. Rankami podawała mi kartę z przyklejoną karteczką z PIN-em - żebym wklepał za nią, jej tak się łapy trzęsły. Wieczorem już wpisywała PIN sama :/
Komentarz usunięty przez moderatora
raz jestem w odido czy innej sieciówce. przychodzi koleś i do kasjerki, ni z gruchy, ni z pietruchy: denaturat poproszę.
ja od razu wiedziałem do czego mu potrzebny, chociaż w szoku byłem, że ludzie jednak to piją. a wiadomo, że stały bywalec to i kasjerka też każdego zna, więc rzuca do niego: pół litra czy duży?