Wpis z mikrobloga

@torpedowiec: spoko, nie chciałem generalizować, że wszyscy tacy są. Mam jednak nieprzyjemne doświadczenia. Napiwki zostawiam za to w restauracjach.

A tak swoją drogą - jaki napiwek by Cię zadowolił? Na przykład przy zamówieniu na 120 zł.
@Arveit takie zamówienia się chyba nie zdarzaja tutaj. nie patrzę na kwoty tylko bardziej na to, że jak ktoś ma dziwny adres, ciężko się dostać, coś się dzieje to miło gdy wie o tym, że nie było mi łatwo i coś dorzuci. a tak standardowo to cieszę się jak ktoś o 50gr nie woła (chociaż zawsze mam drobne), bo to po prostu fajne.


Życzę Ci napiwków za 4000zl, a jutro wygrania miliona
@torpedowiec: jak już mi się zdarza płacić gotówką to w sumie nie daję #!$%@? o te końcówki. Zdaję sobie sprawę, że szukanie tych groszy może być upierdliwe. Czasem to nawet na 2 czy 5 zł mi się czekać nie chce :D

@doggaz: co do tego, to powiem Ci, że taki dostawca dla kogoś pracuje, kto mu płaci za wykonywaną pracę. Z jakiej racji ma jeszcze dostawać nielegalny nieopodatkowany hajs z