Wpis z mikrobloga

Chciałbym zadać pytanie, na które odpowiedź bardzo mnie ciekawi.
Troszeczkę chciałbym zrozumieć niektóre rzeczy "na chłopski rozum", wyobrazić sobie i zrozumieć zasadę działania.
Proszę o o kulturę i o poważne podejście do tematu, wypowiadających się.

Prąd elektryczny to uporządkowany ruch elektronów swobodnych ( lub jonów - zależy od nauczyciela)

Poniżej znane wykresy napięcia w prądach.

W prądzie stałym napięcie jest ciągle takie samo.

Elektrony "płyną" od jednego miejsca do drugiego wskutek różnicy potencjałów ( jak na równym zeszycie umieścimy kroplę wody ona się nie ruszy, jak przechylimy zeszyt to ona w jedną stronę zacznie spadać, wysokość na jakiej jest zeszyt po lewej i prawej stronie - potencjał, różnica wysokości to różnica potencjałów)

Analogia wodna :

Jakbyśmy dwie butelki z inną ilością wody połączyli szczelnie wężykiem, to woda popłynie z wyższego potencjału do niższego, i się wyrównają, ile wody przepłynie to będzie nasze natężenie, a średnica wężyka to opór)

Natomiast jak to jest w prądzie przemiennym ?

Skoro wartość napięcia raz jest nad osią, a raz pod.

Oznacza to że elektrony "robią kilka kroków" do przodu, a potem się cofają i tak ciągle ?
I dlatego nie ma znaczenie jak "wtyczkę" włożę do kontaktu ( w sensie że nie ma tak jak w stałym + i - ) ?

Ponieważ 50 razy na sekundę (50 Hz) "jedno z wejść w gniazdku" jest raz pod, raz nad osią na wykresie ?

Co jest tą energią która powoduje że to wszystko co z prądem związane działa wokół nas ?

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

#elektryka #fizyka
matt1807 - Chciałbym zadać pytanie, na które odpowiedź bardzo mnie ciekawi.
Troszecz...

źródło: comment_DJ6QKaXi8z73w162aTQJPYI6jvX9Zx6u.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@matt1807: z tym że nie ma znaczenia jak włożysz wtyczkę to jest różnie - zależy od urządzenia. Ty rozpatrujesz to na warunki domowe, czyli sprzęty raczej proste. Ale...
W prądzie stałym również nie ma znaczenia jak włożysz wtyczkę:
Bateria i zwykła żarówka - możesz "pomylić" biegunowość i będzie działać.
Silnik od zabawki - również będzie działał, zmieni się jedynie kierunek obrotów.
Podłączenie diody LED... tu już biegunów nie możesz pomylić.
Sprzęty domowe są tak projektowane aby działały bez względu na to jak podepniesz wtyczkę - są proste. Ale, jeżeli masz w kuchni świetlówkę do oświetlenia pomieszczenia (długa rura) to tam podłączenie +/- (profesjonalnie to faza i neutralny) ma już znaczenie - w uproszczeniu. Nie jest to może idealny przykład, ale chciałem abyś zrozumiał to na
  • Odpowiedz
@matt1807: Elektrony raz chcą iść w jedną raz w drugą. Napotykają na opór i cześć energii zostawiają. To tak jakbyś między butelkami z wodą zamontował turbinkę i za każdym razem gdy zmieniasz położenie butelek część energii odbierał tą turbinką.
  • Odpowiedz
@matt1807: Tak z podstaw-podstaw to w przewodzie elektrony nie 'plyna' tylko sa przepychane w sieci krystalicznej (stad tez predkosc blizka predkosci swiatla, tak naprawde prad jest o wiele wolniejszy..). Tak, jak gdybys do kranu podlaczal waz, ktory jest juz wypelniony woda - na poczatku wyleci woda, jaka tam jest.

Przy pradzie przemiennym - wyobraz sobie, ze masz taki waz z woda w obiegu zamknietym - raz jest w nim cisnienie, raz podcisnienie - to dosc dobra analogia do pradu przemiennego.

Elektrony maja ladunek ujemny, ale nadmiar elektronow uznaje sie za potencjal dodatni. Wynika to z zaszlosci
  • Odpowiedz
@Rade86B: Czy to prawda, że kiedyś chyba nawet w polsce przed wojną/tuż po, oba przewozy były fazowe, stąd można teraz w starych kamienicach znaleźć cuda w stylu bezpiecznika na zerze?
  • Odpowiedz
@SKYFander: Oj chyba jestem za młody żeby się wypowiadać w tym temacie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale swoją drogą ciekawe ( ͡° ͜ʖ ͡°) i współczuję jak kiedyś elektrycy dochodzili jak zamykać obwód gdy np. żarówka się nie świeciła dziś biorę probówkę i wiem ...gdzie jest L i N a wtedy tylko L ..XD( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@matt1807: W przypadku przemiennego można użyć analogii cięcia drewna za pomocą piły ręcznej. :)
Raz poruszasz w prawo, a raz w lewo i drewno się przecina tzn. wykonywana jest praca.

Inną analogią jest praca tłoka w silniku. Tłok porusza się do przodu i do tyłu (nad i pod osią), ale wał wiruje wciąż w tym samym kierunku i samochód może jechać w jedną stronę - wykonywana jest praca, przenoszona jest energia.

Zupełnie inną sprawą jest to, że często jest błędne myślenie o ruchu elektronów w przewodzie. One nie poruszają się z prędkością światła. Ba, są bardzo dalekie od tego. Właściwie to poruszają się wolniej niż żółw na plecach dziecka chodzącego na czworaka. Ale energia może być tak duża przenoszona tą drogą, ponieważ ładunek elektryczny jest bardzo duży,
  • Odpowiedz
@prezes_jankowski:

Z przemiennym jest tak jak Ci już podano - zmienia się polaryzacja prądu w czasie z +230 do -230, w praktyce przez chwilę wartość napięcia wynosi 0.

Jesteś pewny, że zmienia się w zakresie +230 / - 230?
  • Odpowiedz
@NowyGrzes: oczywiście masz rację.
Starałem się wyjaśnić to prosto bez kolejnego tłumaczenia, że 325, ale... i tak dalej.
Fakt natomiast jest taki, że mogłem być bardziej precyzyjny, kolega @matt1807 jakąś wiedzę z dziedziny elektryki posiada i pewne uproszczenia są w tym przypadku zbędne.
  • Odpowiedz
Czy to prawda, że kiedyś chyba nawet w polsce przed wojną/tuż po, oba przewozy były fazowe, stąd można teraz w starych kamienicach znaleźć cuda w stylu bezpiecznika na zerze?


@SKYFander: @Rade86B: Ponoć bywały miejscami stosowane takie układy i to jeszcze po wojnie. Ale to pamiętają raczej elektrycy, którzy teraz są już na emeryturze.
W Norwegii na przykład większość sieci pracuje w układzie IT bez przewodu neutralnego, są tylko trzy przewody fazowe i napięcie międzyfazowe wynosi 230V. W gniazdkach itd. wykorzystuje się własnie dwie fazy. Aczkolwiek ten układ jest wycofywany i nowe inwestycje robi się już w układzie TN (TN-C-S) i z napięciem 230/400V.

W Europie stosowane były sieci 127/220V i miejscami jeszcze takie pracują, głównie chyba we Francji i w Belgii. Pracują w układzie TT (uziemiony punkt neutralny przy trafo) i do odbiorcy doprowadza się tylko przewody fazowe (odbiory włącza się między fazy). Głównie w starych dzielnicach przemysłowych i na terenach wiejskich. Sukcesywnie modernizuje się takie sieci do obecnego standardu, stąd ponoć zdarza się, że zasilane są z nowego transformatora, który można połączyć w gwiazdę i uzyskać 230/400V, ale tymczasowo uzwojenia połączone są w trójkąt (żeby uzyskać 230V między fazami) i jedna z faz jest uziemiona. W tych krajach (chyba też w Holandii) powszechnie stosuje się dwubiegunowe
  • Odpowiedz