Aktywne Wpisy
koronawirus +807
Dzisiaj jest zajebiście ważny dla mnie dzień, z dumą chciałbym się pochwalić że w wieku 28 lat dołączyłem do progu ponad 30k na ręke pomimo zajebistych przeciwności losu. 10 lat temu miałem wypadek, który uczynil mnie inwalidą do końca życia, kierowca auta wbił się we mnie na głównej drodze i połamał mi całą miednicę, ledwo uszedłem z życiem. 3 lata leżałem na plecach, wyrzucili mnie ze szkoły przez co musiałem kończyć liceum
zarzutkin +907
Stawiłem się jak zwykle punktualnie. Na recepcji 30 piętrowego wieżowca poproszono mnie o wylegitymowanie się dowodem osobistym, czego nie znoszę. Nie chcąc robić problemów dostosowałem się do polecenia, w zamian dostałem super ważną przepustkę wielkości A4, którą koniecznie miałem zwrócić z podpisami osób, z którymi byłem umówiony. LOL, no ale do rzeczy.
Po wyjściu z windy na ostatnim piętrze wielkiego wieżowca przywitał mnie marmur, mosiężne wykończenia ścian i kolumn. Myślałem, że pomyliłem piętra, bo wnętrze wyglądało jak w Zamku Królewskim. Moje wątpliwości rozwiał ochroniarz, który czekał na mnie za rogiem. Skierował mnie do jednych z setek drzwi błyszczących od polerowanego mosiądzu. Na miejscu czekały na mnie już dwie osoby, trzecia - ta która zapraszała mnie na rozmowę, miała się spóźnić. Postawiło mnie to w dość niezręcznej sytuacji. W oczekiwaniu na spóźnialską, moja niedoszła dyrektorka próbowała zagadywać mnie o mój dojazd, pogodę i w ogóle to była dzisiaj awaria na kolei i prawie sama się hehe spóźniła. Uznając najwidoczniej, iż jest to bezsensu, skierowała rozmowę na kwestie merytoryczne, dotyczące mojej przyszłej pracy. Przed sobą miała wydrukowane moje CV.
- Panie @Krachu. Kandyduje Pan do spółki majątkowej, a posiada Pan jedynie doświadczenie w spółkach "życiowych". Może Pan nam to wytłumaczyć?
- Przecież posiadam doświadczenie zarówno w ubezpieczeniach majątkowych jak i na życie. Wszystko ma Pani napisane w moim CV.
- ... a no tak. To ile Pan posiada lat doświadczenia w branży?
- X lat, to również zawarte jest w życiorysie.
- fakt... Proszę mi zatem powiedzieć, czym się Pan zajmował w poprzedniej pracy.
- no robiłem to i to, tam pod nazwą firmy ma Pani wypisane wszystkie moje obowiązki.
- Mhm... no są faktycznie.
Wtem przyszła spóźnialska i całą dotychczasową rozmowę musiałem powtarzać.
Nieodzywająca się osoba w kącie, która uczestniczyła w całej rozmowie nagle zapytała:
- A proszę nam powiedzieć na jakim poziomie potrafi pan Excella w skali od 1 do 5
- To zależy jak definiuje pani swoją skalę. To co potrafię w tym programie ma Pani zapisane w CV
- A no jest... A czy potrafi Pan jakieś formuły?
-... tak xD
- To ja zapytam jakie są pana oczekiwania finansowe
- X złotych brutto
- To próg bólu, czy kwota podlegająca negocjacji?
- Droga Pani, bądźmy poważni.
Jako, że Panie nie miały do mnie więcej pytań, to skończyliśmy rozmowę po 20 minutach, a ja zdenerwowany do granic możliwości poszedłem z różowym na spacer biedniejszy o 6,80 cbl, które wydałem na bilety.
#pracbaza #rozowykorposwiat
Komentarz usunięty przez autora
Zapomniałeś o" wypłacie na czas '
@Krachu: a potem poplyneliscie czekoladową rzeką ku krainie jednorożców i wróżek
Na moich ostatnich rozmowach o pracę nikt w ich trakcie nawet nie spojrzał na CV. Dla mnie pytanie "czym się pan zajmował" jest oczywistą prośbą o rozszerzenie tego co w tym CV napisałeś.
Ja zakładam, że przeczytali moje CV bo inaczej by mnie tu nie było. Oni zakładają, że nie jestem debilem i rozumiem jakimi informacjami strony powinny się wymienić podczas rozmowy o pracę. W ten sposób nie tracisz czasu
Komentarz usunięty przez autora
I rozmowa - dyrektor (1h)
II rozmowa - test z excel (1h)
III rozmowa - dyrektor+HR+manager zespołu (1,5h)
Zachwyceni byli prawie do samego końca... do momentu kiedy padło pytanie o
@Kubsondupson: Znam taką akcję od środka. Mi kiedyś wzięli do zespołu studentkę na zastępstwo głównego specjalisty. Co się wtedy działo to głowa mała.
@Krachu: ZUS?
@Kubsondupson: a Ty ile powiedziałeś?
#!$%@?, to bylo lata temu a dalej mi podnosi cisnienie, po #!$%@? mnie
Do tego często niestety w IT bywa, że na rozmowie kandydat co drugie zdanie wrzuca "no w sieci sprawdziłbym to w 2 minuty", "na stacku bym szybko znalazł rozwiązanie". I najczęściej taki kandydat nie ma żadnej świadomości z czym może wiązać się skopiowanie kodu z sieci i co należy sprawdzić zanim zrobi się z tego copy/paste do źródeł projektu.