Wpis z mikrobloga

@ViperJay: No nie do końca masz rację. Widzisz, to angielskie "a" w słowie "man" to takie połączenie samogłoski "a" i "e" (coś pomiędzy). Pamiętam jeszcze jak na fonetyce gość próbował to wszystkim studentom wkuć do łba. Dla Polaków to ciężkie i nienaturalne do wymówienia (trzeba trochę poćwiczyć), stąd łatwiej nam spolszczyć.

Widzisz, nauczyłeś się czegoś nowego. Wykop bawi i uczy :)
@majkkali: Też mam za sobą fonetykę. Mój prowadzący się ze mną zgadzał, z zastrzeżeniem, że jest to głupia przywara językowa, ale nie stricte błąd. Jednak:

Po pierwsze - przewaga a lub e w słowie w dużej mierze zależy od akcentu.

Po drugie - skoro Polakom tak to ciężko przychodzi, dlaczego mówimy samo fonetyczne "men", a nie "man" jak na przykład na Jamajce?

I po trzecie - jak już zauważył sam OP,
@ViperJay: Odnosząc się do kwestii, które porzuszyłeś:

1) Mimo, że faktycznie wiele zależy od akcentu to jednak niezaprzeczalnym faktem jest to, że poprawna wymowa to æ (między "a" a "e").

2) Tutaj wpływ na to miała w dużej mierze popkultura. Często ludzie słyszeli lektora w TV błędnie wymawiającego właśnie "men". Błąd ten został spopularyzowany i dlatego ludzie tak często wymawiają to w ten sposób. Podobne spopularyzowanie błędu występuje chociażby w (błędnym)