W dzisiejszym świecie feminizm to nie tylko nieprawdziwa ideologia. To także ideologia szkodliwa dla kobiet i mężczyzn, ponieważ niszczy społeczną homeostazę, podważa role społeczne i degraduje takie wartości jak rodzina.
Feministki twierdzą, że walczą o kobiety, a w istocie negują wszystko co kobiece. Nakazują kobietom wypierać swoje naturalne instynkty, próbują wmawiać, że wszystko co kobiece jest mniej wartościowe. Wydaje się, że feministki nie akceptują swojej płci, wciąż próbują rywalizować z mężczyznami, co widać w ostatnim happeningu, gdzie 4 kobiety wniosły na górę lodówkę. Happening był oczywiście nieudany i nietrafiony, bo tylko udowodnił, że potrzeba dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn do wykonania tej samej roboty.
Feministki nie szanują tradycyjnych wartości. Sugerują, że kobieta jest wartościowa gdy zajmuje się tym samym co mężczyzna - spełniając się zawodowo,a nie poświęcając rodzinie. Widać to w dyskusjach z nimi, gdzie twierdząc, że walczą o wolności dla kobiet, jednocześnie umniejszają kobietom rezygnującym z kariery zawodowej, marzącym o założeniu rodziny. Czyli w rzeczywistości popierają inne kobiety tak długo jak mają takie samo zdanie jak one.
Najlepszą odpowiedzią na ruchy feministyczne jest po prostu akceptowanie swojej płci i celebrowanie kobiecości. Nie musimy być takie jak mężczyźni, nie musimy wnosić lodówki na czwarte piętro – od tego są mężczyźni, którzy zrobią to bardziej efektywnie. Akceptujmy to, że jesteśmy inne od mężczyzn. Nie walczmy z naturą i nie dajmy sobie wmówić, że czegoś nam brakuje - tylko po prostu cieszmy się z bycia sobą. Przecież nie ma nic lepszego niż bycie kobietą :-)
@xandra: 100 lat temu feminizm miał rację bytu, w obecnych czasach kiedy mamy zapewnione takie same prawa jak mężczyźni, stał się karykaturalną ideologią zwalczającą kobiecość.
@alejandra15: w akcji z lodówka nie chodziło o to, że kobieta jest równie silna, jak facet, tylko ze nieprawda jest, iż kobiety stają się bezradne i nagle kończa sie sny o samodzielności, gdy trzeba siły fizycznej itd. (Jest wersja z otwieraniem słoika).
#!$%@?ąc juz od tego, że spora część mężczyzn tez w pojedynkę takiej lodówki na 4pietro nie wniesie...
Natomiast Ty piszesz raczej o feministkach radykalnych. I tu się z Tobą
#!$%@?ąc juz od tego, że spora część mężczyzn tez w pojedynkę takiej lodówki na 4pietro nie wniesie...
@agaja: Tak, ale dwóch mężczyzn już to zrobi, gdzie dwie kobiety nadal tego nie zrobią. Kobiety także zadzwonią po mężczyzn w większości wypadków, by wnieść taką lodówkę. W tym komentarzu chodzi o to, że mężczyźni i kobiety nie są równe, różnimy się fizycznie oraz psychicznie. I to jest OK.
@alejandra15: z całym szacunkiem, ale nie wiesz nic na temat feminizmu. Żadna feministka nie walczy o zabicie kobiecości, feministki walczą o to, żebyś mogła być kobietą jaką chcesz: w sukience albo w trampkach, z dziećmi albo bez, na szczycie kariery albo w domowym zaciszu, piękna i zgrabna albo gruba i brzydka - i żeby nikt z tego powodu nie traktował cię jak śmiecia i nikt ci nie utrudniał dążenia do swoich
@alejandra15: Feministki nie szanują tradycyjnych wartości, gdyż tradycyjne wartości zakładają, że jedynym co masz prawo robić to "poświęcać się rodzinie" Feminizm zakłada, że jeżeli masz ochotę wnieść sobie lodówkę z koleżankami to możesz, jeżeli masz ochotę zostać zawodowo kierować tirem to możesz, jeżeli chcesz zostać policjantką to możesz a jeżeli masz ochotę zostać manicurzystką to też możesz. Według "tradycyjnych wartości" to nawet malować paznokci nie, bo musisz tylko
@agaja: Jeżeli puenta brzmi "w kwestii samodzielności tak samo kobieta, jak i mężczyzna potrafi sprowadzić pomoc" to nie jest to super puenta ;). Wydaje mi się, że w zdaniu "feminizm kończy się tam, gdzie trzeba wnieść lodówkę/sofę na 7 piętro" chodzi o to, że zwyczajne kobiety tego najprawdopodobniej nie zrobią, nawet jakby było ich więcej - zadzwonią po facetów. Gdzie facet zadzwoni po kolegów, i będzie z nimi wnosił
Natomiast Ty piszesz raczej o feministkach radykalnych. I tu się z Tobą zgadzam. Więcej - man wrażenie, że te panie chcą się pozbyć mężczyzn, a z kobiet zrobić mezczyzne 2.0., lepszego i sprawniejszego. Kompleks jakis chyba.
@agaja: to nie są żadne feministki radykalne, tylko zwykłe szowinistki. i to, że się nazywają feministkami o niczym nie świadczy, tak samo narodowiec nazywający się patriotą nie zawsze musi nim być.
@MinnieMouse0: Pytanie, czy tym czym opisujesz zajmuje się liberalizm, czy feminizm? Czy potrzebujemy feminizmu by pamiętać o tym, że kobiety mają prawo do wolności wyboru, edukacji?
@aksamitna_kukurydza niebawem odpiszę szerzej na Twój komentarz, ale pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy - czemu wolność od razu związana jest z seksem, aborcją itd.? Przeraża mnie ta wszechobecność seksuz promocja rozwiązłości i największy ból feministek - nielegalność aborcji na żądanie.
@johny-kalesonny: Gdyby nie było feminizmu, to dla kobiet nie byłoby żadnej wolności wyboru (no chyba że środków myjących do domu), edukacji (no chyba że szydełkowania w szkole żeńskiej) ani tym bardziej głosowania (no chyba że na przewodniczącą koła gospodyń wiejskich). Maria Skłodowska-Curie musiała wyemigrować bo w Polsce nie mogła studiować bo była (pfu!) kobietą, a jak już wyemigrowała do bardziej sfeminizowanego kraju to i tak jej geniusz nie spotkał się ze
@aksamitna_kukurydza a Ty uważasz że to jest potrzebne? Jakiś przykład? Bo to że istnieją #!$%@? faceci którzy twierdzą że kobieta powinna tylko siedzieć w domu i gotować to się zgodzę ale cały ruch feministyczny nie jest do tego potrzebny. Tacy faceci zaczynają być mniejszością na szczęście. A większość uważa jak tak jak napisałaś, kobieta powinna być kim chce. Co do lodówki to raczej zgodzę się z @alejandra15. Poza tym @agaja jeżeli
@Kondzio86: przeczytaj mój drugi komentarz. cieszę się, że urodziłam się w miejscu i czasie w którym się urodziłam bo dla kobiety lepszego być nie mogło, ale to nie znaczy że trzeba osiąść na laurach, bo idealnie nie jest. uważam że potrzebne są zmiany w prawie jak i w mentalności społeczeństwa i po to jest feminizm.
@johny-kalesonny: nadal nie rozumiesz. W tego typu powiedzeniach chodzi o to, że kobieta jest gorsza, a mężczyzna jest jej niezbędny,bo inaczej siadzie i będzie beczec. Tymczasem nie jest to prawda. Zwlaszcza , że skoro te babki wniosły na 4,to pewnie dalyby rade kiedyś i na 7. To nie chodzi o porównanie wydajności, a o wyszydzenie kobiet, które chłopa se nie poradza.
@aksamitna_kukurydza: Brak dostępu do aborcji do nadal takie same prawa jak mężczyźni - faceci też mogą chcieć by ich partnerka podjęła aborcję. Jeszcze śmieszniejsza sytuacja jest wtedy, gdy zdecyduje urodzić w wypadku dostępnej aborcji i facet musi płacić alimenty - moim zdaniem to prawny gwałt na facetach. Ale to prawda, kobiety nie mają takich samych praw - nie są powołane do obowiązkowej służby wojskowej, która zależy wyłącznie od płci. Oprócz tego
Taka ocena nie musi wynikać z seksizmu. Podobne oceny pojawiają się o facetach ze strony kobiet i nie jest to uznawane za seksizm. Inaczej mówiąc, to nie musi być misja feminizmu by zmieniać takie rzeczy
Feministki twierdzą, że walczą o kobiety, a w istocie negują wszystko co kobiece. Nakazują kobietom wypierać swoje naturalne instynkty, próbują wmawiać, że wszystko co kobiece jest mniej wartościowe. Wydaje się, że feministki nie akceptują swojej płci, wciąż próbują rywalizować z mężczyznami, co widać w ostatnim happeningu, gdzie 4 kobiety wniosły na górę lodówkę. Happening był oczywiście nieudany i nietrafiony, bo tylko udowodnił, że potrzeba dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn do wykonania tej samej roboty.
Feministki nie szanują tradycyjnych wartości. Sugerują, że kobieta jest wartościowa gdy zajmuje się tym samym co mężczyzna - spełniając się zawodowo,a nie poświęcając rodzinie. Widać to w dyskusjach z nimi, gdzie twierdząc, że walczą o wolności dla kobiet, jednocześnie umniejszają kobietom rezygnującym z kariery zawodowej, marzącym o założeniu rodziny. Czyli w rzeczywistości popierają inne kobiety tak długo jak mają takie samo zdanie jak one.
Najlepszą odpowiedzią na ruchy feministyczne jest po prostu akceptowanie swojej płci i celebrowanie kobiecości. Nie musimy być takie jak mężczyźni, nie musimy wnosić lodówki na czwarte piętro – od tego są mężczyźni, którzy zrobią to bardziej efektywnie. Akceptujmy to, że jesteśmy inne od mężczyzn. Nie walczmy z naturą i nie dajmy sobie wmówić, że czegoś nam brakuje - tylko po prostu cieszmy się z bycia sobą.
Przecież nie ma nic lepszego niż bycie kobietą :-)
#takaprawda #rozowepaski #przemyslenia #oswiadczenie #feminizm #4konserwy #niebieskiepaski
#!$%@?ąc juz od tego, że spora część mężczyzn tez w pojedynkę takiej lodówki na 4pietro nie wniesie...
Natomiast Ty piszesz raczej o feministkach radykalnych. I tu się z Tobą
@agaja: Tak, ale dwóch mężczyzn już to zrobi, gdzie dwie kobiety nadal tego nie zrobią. Kobiety także zadzwonią po mężczyzn w większości wypadków, by wnieść taką lodówkę. W tym komentarzu chodzi o to, że mężczyźni i kobiety nie są równe, różnimy się fizycznie oraz psychicznie. I to jest OK.
Feministki uważają, że w istocie
@johny-kalesonny: ale co za różnica, czy nie zrobi kobieta, jak i mężczyzna, skoro oboje będą musieli sprowadzić pomoc?
O to chodzi.
Feminizm zakłada, że jeżeli masz ochotę wnieść sobie lodówkę z koleżankami to możesz, jeżeli masz ochotę zostać zawodowo kierować tirem to możesz, jeżeli chcesz zostać policjantką to możesz a jeżeli masz ochotę zostać manicurzystką to też możesz. Według "tradycyjnych wartości" to nawet malować paznokci nie, bo musisz tylko
@agaja: to nie są żadne feministki radykalne, tylko zwykłe szowinistki. i to, że się nazywają feministkami o niczym nie świadczy, tak samo narodowiec nazywający się patriotą nie zawsze musi nim być.
@alejandra15: dlatego że obecnie jest to obszar w którym kobiety są najdotkliwiej dyskryminowane, właśnie dlatego
@alejandra15: chcesz uprawiać seks z kim chcesz i kiedy chcesz bo to twoje życie
W tego typu powiedzeniach chodzi o to, że kobieta jest gorsza, a mężczyzna jest jej niezbędny,bo inaczej siadzie i będzie beczec.
Tymczasem nie jest to prawda. Zwlaszcza , że skoro te babki wniosły na 4,to pewnie dalyby rade kiedyś i na 7.
To nie chodzi o porównanie wydajności, a o wyszydzenie kobiet, które chłopa se nie poradza.
Jesli zaś zamawiam uslufe - w nosie mam, kto ją
Coś się zepsuło i nie było mnie słychać ;)
Taka ocena nie musi wynikać z seksizmu. Podobne oceny pojawiają się o facetach ze strony kobiet i nie jest to uznawane za seksizm. Inaczej mówiąc, to nie musi być misja feminizmu by zmieniać takie rzeczy