Wpis z mikrobloga

@venenum: Nigdy tego nie pojmę:
-Kurierowi nie dasz napiwku
-Listonoszowi tak samo
-Pracownikom biurowym typu urzędy, banki również nie dasz napiwku
ALE PAŃCI KTÓRA CI PRZYNIESIE PIWO DO STOLIKA, ALBO SEBIE ZE SKUTERKA ŻE CI ŁASKAWIE DOWIÓZŁ PIZZĘ, TO JUŻ NAJLEPIEJ 50%CENY BO ONI SĄ POSZKODOWANI PRZEZ LOS/PRACODAWCĘ/POGODĘ/OJCA/MATKĘ I CZEMU NIE?
No bo #!$%@? jakoś nikt nie daje kasy za uśmiech w innych usługach...
  • Odpowiedz
@venenum: lubie idee napiwków, to taki gest podziekowania. ciebie piatka nie zbawi, a dla pizzermena na śmieciówce to prawie godzina pracy , plus uśmiech na twarzy kierowcy, plus fakt że jak znowu bedzie jechal tą trasą to dostarczy jedzonko szybciej. Tylko cebulaki dorabiają do tego ideologię drugiej pensji i że ja mu nie będę płacił bo ma płacone. Jak lekarz z NFZu wyleczy cię po wypadku w stanie zagrożenia życia
  • Odpowiedz
@venenum: Widać, że osoba z komentarza nie rozumie tej idei. Napiwki są dobrowolne i powinno się je dawać jeśli jedzenie lub napoje były wyjątkowo dobre. Na cholerę mam dawać napiwki dostawcy pizzy, który przyjechał kwadrans po wyznaczonej godzinie i pizza jest na dodatek letnia, a nie gorąca. xddd
  • Odpowiedz
@TymRazemNieBedeBordo: a czy wino i bombonierka dla lekarza to już nie lapowka ?
Mam chęć to dam, uważam inaczej to nie daje i to wszystko.
Jego praca jest dostarczyć mi jedzenie najszybciej jak to możliwe i za to dostaje pieniądze.
Czy jak Pani w Biedronce szybciej Ci kasuje towar to też jej zostawiasz napiwek ?
To jest jej praca i za to dostaje kasę, nie czaje idei płacenia komuś dodatkowo
  • Odpowiedz
@zeusAmadeusz: Już Ci to wyjaśniam mój drogi, co prawda z perspektywy kelnera nie dostawcy. Otóż osoby pracujące w kuchni mają zupełnie inne wynagrodzenie niż osoby pracujące z klientem -właśnie ze względu na napiwki. Nie będzie prawdą gdy powiesz, że napiwek zależy tylko i wyłącznie od tego czy jedzenie jest smaczne. Bo jak obiad będzie najlepszy w twoim życiu a kelner nim CI rzuci na stół i generalnie będzie miał Cię
  • Odpowiedz
  • 0
Nikt kto nie pracował w gastro na stanowiskach na których napiwki sie dostaje (barman, kelner, dostawca) nie zrozumie idei napiwków.
  • Odpowiedz
@venenum: Ja pracując na budowie w Niemczech (renowacja balkonów, płytki, balustrady) praktycznie zawsze na koniec roboty coś dostaję od klientów. Budowa zazwyczaj trwa 2 tygodnie co przekłada się na średnio 10€ napiwku. Chociaż zdarzają się też tacy co dają i 20. A ci pewnie by chcieli dostać chociaż ze 2 złote w ciągu 20 minut dostawy xDDD

Napiwki to dziwny wymysł, ciekaw jestem jaki mądrala wpadł na pomysł żeby klient
  • Odpowiedz
  • 1
@venenum napiwki dla dostawcy pizzy... Bardziej ten napiwek należy się kucharzowi. Ja dostawcy zostawiam małej w formie zaokrąglenia do równej kwoty.
  • Odpowiedz