Wpis z mikrobloga

@czinczinatti: pierdyliard razy dziennie ktoś im się wbija na postój, każdy tylko "na minutkę" więc się nie dziwie, że krzyczą. Za miejsca pod dworcem płacą niemałe pieniądze, miejsce im się należy więc dlaczego mają być w plecy?
  • Odpowiedz
@czinczinatti jezeli wina zlotowy nie budzi watpliwosci, naslij ITD. :)
Kiedys do nas rzucili sie z morda, ze ciezarowkami im widok zaslaniamy. Wpadlo ITD na dwa radiowozy i wszystko sprawdzili. Od licencji po apteczki. Jeden jak spiepszal to pierwszy raz widzialem jak taxiarz pasy zapina. :)
A to se wymyslili ze mamy paralizowac ruch stojac na jezdni tylko dlatego ze to ich miejscowka.
  • Odpowiedz
@Apode i pozostali oburzeni: no to słuchajcie innej historii obrońcy poszkodowanych. W innym mieście, na jednym z osiedli w centrum miasta, na parkingu pod jedną z instytucji publicznych, postój urządziły sobie złotówy. Zajmują od 3 do 5 miejsc na parkingu, z którego głównie korzystają pracownicy tej instytucji, ale bardzo chętnie korzystaliby mieszkańcy okolicznych bloków. No i któregoś dnia właściciel gruntu (miasto) upomniało się o zapłatę za korzystanie z tych miejsc od
  • Odpowiedz
@czinczinatti i wyjątkowo złotówy mają rację. W takim miejscu co chwilę ktoś staje tylko na chwilę i efekt jest taki, że przez dużą część czasu ktoś zajmuję ci miejsce, to że się zmieniają, to żadne pocieszenie, a jak nie o---------z to busiarze zrobią sobie ten regularny przystanek i co chwila jakiś tam będzie stawał.
  • Odpowiedz