Wpis z mikrobloga

@Jestem_Tutaj lisek trochę przechodzony a Machu Picchu w ostatni poniedziałek :-)
@tr0llk0nt0 dzięki :-) należy do mego niebieskiego, zabronił sprzedać czy wydać więc został z nami.
@matra oj sporo. W granicach 15 tys (na dwie osoby) przestaliśmy liczyć ale da się to zrobić o wiele taniej, myśmy sobie nie żałowali. Można lecieć też o wiele taniej jeśli się ma czas, my się musieliśmy zamknąć w 2 tygodniach więc przelot tylko z jedną
@uabit nie próbowałam ale myślę, że przereklamowana jest. A cała ta szamańska otoczka to może robiła wrażenie 200 lat temu a nie dziś jak mamy grzyby, lsd i pełno innych halucynogenów. Spotkaliśmy Amerykankę, która podróżowała samotnie I mówiła, że zrezygnowała z tego doświadczenia przez to, że sporo ludzi na miejscu jej powiedziało że "szamani" lubią też wykorzystać samotne dziewczyny
@Jestem_Tutaj nie, chyba nie, znalazłam kiedyś podobnego na necie i odwzorowałam
@matra nam wycieczkę zasponsorował #bitcoin :-) całe życie marzyłam o Peru. Sprawdzaj z UK, nam za przeloty na dwie osoby wyszło £1400 (dwie osoby w obie strony) a można było taniej, ale z dwiema lub trzema przesiadkami i dłuższym czasem oczekiwania na połączenie.
@anenya: też tak myślałem, tzn. myślałem o odbyciu takiej "samotnej podróży" ale zaraz przychodzi do głowy fakt że żyjemy w dobie globalizmu i z rytuału już dawno został zrobiony disneyland dla turystów w białych skarpetach a za temat wzieli sie miejscowi janusze biznesu więc to nie będzie miało najmniejszego sensu. Jedyne wyjscie to złapanie jakiegos dobrego lokalnego kontaktu który by o jednak aya to nie to samo co lsd czy tasm
@uabit mój znajomy zażył w Niemczech, z tego co opowiadał wynika, że jakiegoś szału to nie ma, miał halucynacje trochę nakręcone gadaniem przewodnika I tyle, ja myślę, że jednak jest to bardzo podobne do grzybów (oczywiście mogę się mylić) a po prostu zostało to wyniesione na piedestał z powodu całej szamańskiej otoczki sugerującej wielkie duchowe przeżycie. Kiedyś w to mocno wierzyłam, teraz już mniej. Spotkaliśmy sporo osób podróżujących samotnie, ja bym się
@anenya: ja patrze na to bardziej pod kontem substancji a niżeli całej tej szamańskiej otoczki, raczej nie można porównywać DMT do psylocyny, tzn można ale mimo wszytsko to nie to samo, tak samo jak branie tego gówna w niemczech i na miejscu, to tak jakby porównywac palenie polskiej samosiejki do holenderskiej białej wdowy:) no w kazdym razie mi sparwdzanie takich tez samodzielnie zawsze sparwiało dużo frajdy ( ͡° ͜ʖ
@uabit masz zapewne sporo racji, ja gdybym miala spróbować to najchętniej we własnym domu ale to po pierwsze primo niemożliwe a po drugie primo mija się z celem. Żeby to zrobić tak jak należy musiałabym mieć do prowadzących ogromne zaufanie a to też mało możliwe.
@inspektor_erektor tak jak pisałam, my sobie nie żałowaliśmy I nie oszczedzaliśmy na niczym. Jak najbardziej można to zrobić taniej, łącznie z samym lotem. Po Peru też się poruszaliśmy samolotami, tylko raz jechaliśmy autobusem tylko I wyłącznie dla widoków.