Wpis z mikrobloga

Może nie każdy o tym wie, albo coś słyszał albo nie do końca wie jak to funkcjonuje, więc wspomnę: w #niemcy obowiązkowy dla osób przynależnych do kościoła jest podatek na tę instytucję- w tym momencie na moim przykładzie (Bawaria) wynosi on 8% podatku dochodowego.

Każdy łatwo może wyliczyć sobie swoją wypłatę netto z i bez podatku tutaj: http://www.brutto-netto-rechner.info

Podatek można zaoszczędzić występując z kościoła, co jest bardzo proste i trwa może 15 minut- opłata w moim przypadku razem z wydaniem zaświadczenia wyniosła 31€, ale oszczędność netto w skali roku wynosi kilkaset €. W zależności od landu opłaty mogą się różnić, ale procedura wszędzie jest równie prosta, jeśli nie jesteście w związku małżeńskim to wystarczy tylko dowód tożsamości.

#niemcy #emigracja
  • 12
@Triplesix: czasami to nie jest takie proste: kościół niemiecki może zasięgnąć informacji o Tobie w kościele polskim i domagać się aktu apostazji jeśli nie chcesz płacić podatku. Najbezpieczniej chyba nie deklarować żadnej wiary przy meldowaniu się w Niemczech.
@Vincenzo: oczywiście nie podawanie wiary przy zameldowaniu to najlepszy sposób, ale jak już się podało to nie ma innej ucieczki ;)

Co do żądania aktu apostazji to nie spotkałem się z takim przypadkiem, mam sporo znajomych z różnych krajów którzy wypisali się z kościoła i nikt o tym nie wspominał. Pani przyjmująca moje oświadczenie w urzędzie wyjaśniła, że obowiązek podatkowy przestaje istnieć od początku kolejnego miesiąca po złożeniu oświadczenia i tyle.
@Triplesix: polaczkowe cwaniakowanie odcinek 325898495. Kombinowanie przy podatku koscielnym, a pozniej placz ze w Polsce z kosciola wykluczyli, mial byc slub a slubu nie bedzie, dziecka nie chca ochrzcic etc.

sorry za zrodla, ale to byly jako pierwsze a nie chce mi sie dalej szukac:

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/590953,jak-niemieckie-szparagi-moga-z-nas-zrobic-ateistow,id,t.html

http://wyborcza.pl/1,87648,4860624.html
@Triplesix: pisze tutaj, ponieważ nie wspominasz o konsekwencjach takich działań - wszystko ładnie pięknie, a może być problem i to duży. To samo tyczy się wszystkich tych złotych rad o zmianie klasy podatkowej, pracy na ubezpieczeniach turystycznych etc. To wszystko, wraz z podatkiem kościelnym to standardowe rady jakimi dzieła się rodacy od razu po przyjeździe - a później płacz że Niemcy źli, uwzięli się na Polaków, oszukują za granicą etc
@janiszewski152: znam kilka osób które podały wyznanie przy przyjeździe nie wiedząc że w ogóle jest jakiś podatek, a nie są nawet osobami wierzącymi (podali bo chrzest mieli w tej wierze, podobnie zresztą jak i ja, podałem zupełnie bez myślenia o konsekwencjach). Dla takich osób jest ten post- nie każdy ląduje w grupie typowych imigrantów którzy wymieniają się, jak to nazwałeś "złotymi radami".

Jeśli ktoś jest wierzący, to chyba nie będzie się
znam kilka osób które podały wyznanie przy przyjeździe nie wiedząc że w ogóle jest jakiś podatek, a nie są nawet >osobami wierzącymi (podali bo chrzest mieli w tej wierze, podobnie zresztą jak i ja, podałem zupełnie bez myślenia o >konsekwencjach). Dla takich osób jest ten post- nie każdy ląduje w grupie typowych imigrantów którzy wymieniają się, >jak to nazwałeś "złotymi radami".


@Triplesix: no ok, ale to napisz wszystko od A do
@janiszewski152: widać błędnie założyłem, że zwrot "wystąpić z kościoła" jest jednoznaczny dla wszystkich- w każdym razie jest już wszystko wyjaśnione ;)

10€ miesięcznie to suma przy zarobkach rzędu 20 000 brutto na rok, kto tyle zarabia?
Nawet przy standardowych w wielu prostszych pracach 30k rocznie podatek to ok 25€, czyli 300€ na rok.
> 10€ miesięcznie to suma przy zarobkach rzędu 20 000 brutto na rok, kto tyle zarabia?


@Triplesix: 20k na rok to 1600€ brutto na miech - 200€ ponad minimalna miesięcznie - masa Polaków się do tego łapie, nie każdy mieszka tez w Bawarii ( ͡° ͜ʖ ͡°). Swoją drogą, w 2016 za minimalną w .de pracowało jakoś 2 miliony ludzi :)

> Moja odpowiedź dot. 1 klasy