Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki,
Jest sprawa i to nie byle jaka bo sprawa sądową ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przechodząc do meritum, trochę czasu temu zrobiłem że znajomymi małą imprezkę no i przyszli smutni panowie policjanci obwieszczając mandat na 500 zł. Mandatu nie przyjąłem, sprawa poszła do sądu i dzisiaj otrzymałem wyrok nakazowy 500 + koszty sądowe, ale jest mały problem a właściwie dwa problemy.

Treść wyroku:

Wyrok stanowi, że w dniu xxx około godziny 6 rano z mieszkania nr 12 krzykiami, głośną muzyką i śpiewami zakłócił spoczynek nocny pana xxx o włoskim nazwisku mieszkającego w hostelu

Problem pierwszy dotyczy tego, że mieszkam pod numerem 16 i to pod nim była moja imprezka, nr 12 to zupełnie inne mieszkanie kilka pięter niżej i znajduje się tam hostel. Nie było mnie nigdy w mieszkanku pod tym adresem i nie wiem czy była tam wtedy jakąś impreza.

Problem nr 2 dotyczy tego, że wszystko działo się w okolicy godziny 6 rano i mi się wydaje że było trochę po 6 czyli po czasie kiedy można zakłócać "spoczynek nocny".

Nie powiem, grzywnę dostałem dużo wyższą niż kieszeń na to pozwala bo łącznie 600 zł, funkcjonariusze też byli nieubłagani i poniżej 500 zł nie chcieli zejść dlatego nie przyjąłem.

Żeby nie było, że buractwo i wkurzam sąsiadów - oni z tym nie mają problemów, imprezowa kamienica bardzo, sami młodzi ludzie i ogólnie luz tylko trafił się pechowo jakiś Włoch w hostelu z którego czasami też się kręcą wiksy i nikt nie dzwoni po policje a tu przypał.

I tu rodzi się pytanie do was Mireczki, czy jest sens pisać sprzeciw? i co ewentualnie w takim sprzeciwie napisać bo wydaje mi się cały ten wyrok lekko abstrakcyjny co wskazałem w punktach z problemami i czy ewentualnie jest możliwość obniżenia grzywny?

#prawo #poradyprawne #sadownictwo #sadowehistorie
  • 9