Wpis z mikrobloga

Jak strzał w mordę. Pracuję w redakcji ze starymi Grażynami, które nie potrafią korzystać z komputera więc praca wygląda bardziej jak bycie opiekunem w domu opieki. Nasza kiero zaciążyła, był audyt i wizyta jakiegoś bardzo ważnego gościa z innego kraju. Na ten czas przełożeni poprosili żebym przez 2 tygodnie pełniła funkcję przełożonej, co wiązało się z nadgodzinami, zobowiązaniami z mojego stanowiska, robieniem raportów, spotkaniami, odpowiadaniem za Grażyny i co najważniejsze reprezentacją piętra. Dla mnie to dwa tygodnie pracy z rzędu po 10 h za co miałam dostać dodatkową stawkę rozliczoną w formie nagrody za więcej cebulionów.
Dostaję dziś regularną wypłatę. Idę robić raban. Co się okazuje? Okazuje się że nie mogą mi jednak wypłacić bo procedury, bo jednak jest inaczej, bo nie wiedzą teraz jak to rozliczyć, generalnie mogę sobie reklamować ale nie miałam na to umowy więc raczej nara.
W nagrodę dostałam... Skarpetki. A Grażyny zamiast mnie poprzeć robią ból dupy żebym cieszyła się że mam pracę bo teraz z tym ciężko i że nie zabiło mnie że popracowalam więcej. Najmniejsze bezrobocie od kilku lat...

Jak strzał w mordę. Ufaj potem przełożonym, chciej dobrze dla firmy. Nawet pip za bardzo nie pomoże. Stwierdziłam, że #!$%@?. Douczam się błyskawicznie angielskiego, programów korpo i idę pracować z młodymi ludźmi bo to co się mówi o starszych ludziach prowadzących coś prywatnie to prawda, sami Janusze, cebulaki którzy rżną na czym mogą.

#pracbaza #gorzkiezale #feels #korpo #januszebiznesu
  • 130
Dostaję dziś regularną wypłatę. Idę robić raban. Co się okazuje? Okazuje się że nie mogą mi jednak wypłacić bo procedury, bo jednak jest inaczej, bo nie wiedzą teraz jak to rozliczyć, generalnie mogę sobie reklamować ale nie miałam na to umowy więc raczej nara.


@CigarettesAfterSex:
W sumie to sama jesteś sobie winna, że zgodziłaś się wykonywać obowiązki, których nie masz zapisanych w umowie. Jest 06.09.2017 a ja wciąż się zastanawiam skąd
W sumie to sama jesteś sobie winna, że zgodziłaś się wykonywać obowiązki, których nie masz zapisanych w umowie


@Flypho: @CigarettesAfterSex:
Na nadgodziny nie musisz mieć dodatkowej umowy. Jeżeli masz np. Maile wysłane poza godzinami pracy, wykonane telefony albo inne dowody na pozostanie w biurze ponad czas to wystarczy, możesz iść do PIP. A co do tego rozliczenia, to jest #!$%@? - normalnie niech Ci nadgodziny wyplacą (stawka 150%) a jak
@CigarettesAfterSex: nauka z tego płynie jedna : nigdy niczego nie bierz na słowo. Na wszystko miej podkładkę. Nagrywanie rozmów może nie być najlepszym rozwiązaniem, ale wysłanie maila z ustaleniami już tak.
Kiedyś też rozmawiałem z przełożonym, który obiecał mi podwyżkę (jakieś 80%). Po czasie okazało się, że teraz wszystkie podwyżki są zamrożone, że US się nie zgadza bla bla bla. 10 miesięcy czekałem, wysłałem x maili, miałem y rozmów z różnymi
Na nadgodziny nie musisz mieć dodatkowej umowy.


@x-odus:
Na nadgodziny nie, ale na nowe obowiązki już tak. Jakby mój szef do mnie przyszedł i powiedział mi, że przez następne 2 tygodnie będę zastępował kierownika i wykonywał telefony do klientów to bym się chyba obsmarkał xD.
@CigarettesAfterSex: Ucz sie jezyka, choc nie wiem czy nie lepiej Niemiecki i za Odre.. Do kraju/domy/rodziny bedzie blizej niz z nastepnego duzego miasta, a ludzi traktuja normalnie i doceniaja to co robisz...
Wiadomo, czasem zostaniesz dluzej, ale potem to wyrownuja - przewaznie nie €€€ bo sie nie opłaca, tylko dzien wolny - pracodawca sie cieszy, bo ktos mu to ogarnał, a Ty masz ekstra dzien wolnego by sobie jak ludz odpoczac
Okazjonalnie pracownik może dostawać zadania spoza zakresu obowiązków z umowy.


@x-odus:
Nie może. Coś takiego to jawne łamanie prawa pracy i to się nadaje od razu do PiPu.

Jak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 11 lutego 2010 r. (sygn. akt I PK 185/09), zakres czynności pracownika stanowi konkretyzację umówionego rodzaju pracy, stanowi zbiorcze polecenie pracodawcy i nie wymaga zgody pracownika na jego zmianę. "W razie natomiast poczynienia przez strony stosunku