Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja z nocy z soboty na niedzielę. Młody jak to 3 latek czasem w nocy się obudzi, bo coś się mu przyśni i trzeba iść do niego, potrzymać za rączkę i poczekać aż mu się znowu zaśnie. No i ostatnio standardowo młody się budzi i woła swoje "Tata chodź do mnie!" no to idę kładę się i leżymy. W pewnej chwili młody siada na łóżko patrzy się w jakiś nieokreślony punkt pokoju i pyta: "Tata, a kto tam stoi?"
Oczywiście ja tam nikogo nie widziałem, ale nie powiem, trochę osrałem się na rzadko (w sensie metafora, tak naprawdę nie popuściły mi zwieracze). Co prawda jestem przekonany, że po prostu coś się młodemu śniło, ale nie powiem ciśnienie ładnie skacze w takich momentach...

#dzieci
  • 9
@wodzik
@Bartas1992PL wyobraźnia dziecka płata mu czasami takie figle. Co ja mam piwiedzieć- moja dwuipóletnia córka (urodzona w trakcie zaćmienia Słońca) często zaczyna bawić się przy pełni bo wtedy jasno w pokoju (tak to sobię tłumaczę). Pewnego razu obudziłem się w nocy i zobaczyłem jak stoi przy łóżku w naszych nogach i nas obserwuje. Podniosłem się i zagadałem do niej, a mała uniosła rękę w stronę drzwi i krzyknęła "Idź"!!! Normalnie odechciało
@wodzik: Tak mi się przypomniało

Jeden z moich przyjaciół zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "#!$%@?, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś