Wpis z mikrobloga

Nick zobowiązuje i dopiero mam czas, moja opinia o DL650 L1 dla @rydes #motocykle #dl650
Dla mnie DL to tak naprawdę suv wśród motocykli, niepodważalną zaletą jest pozycja(wcześniej fazer), ochrona przed wiatrem/deszczem i oszczędny silnik – przy normalnej jeździe spalanie poniżej 4l/100km to nie wyczyn, to norma. Z wad: silnik, o tyle ile starcza na latanie w „offie” i samotne podróże, to w pełnym załadunku i plecakiem na autostradach troszku brakuje.

Po Bieszczadzkim ADV, który przejechałem na 80/20 zakupiłem kostkę na kolejne rajdy. Niestety okazało się, że Suzi ma za ciężki przód, szutry to nie problem, ale przez plażę nie da rady przejechać, przednie koło się zapada. To jest pierwszy powód dla którego chcę sprzedać dl’a. Drugim jest fakt iż mieszkając na mazurach mam wszędzie daleko, na kolejny zlot też z mała 700km, a na kostce zejdzie się trochę.
Nie ukrywając idealnym wyjściem z sytuacji byłoby kupno dwóch, czegoś na szosę i długie trasy oraz czegoś do szaleństw w offie. Jak wyjdzie zobaczymy.

Moje doświadczenia:
-kupiłem mając turystyczną szybę MRA, przy moim wzroście była minimalnie za mała, zamieniłem ją na AirFlow – rewelacyjny komfort. Następnie podniosłem kierownicę o 3cm i pojawiło się „dudnienie” na kasku, po różnych próbach ustawienia szyby, jazdy bez lusterek, poszerzenia lusterek, udało się znaleźć problem tego dudnienia – handbary, jeżdżę bez
-oryginalna kanapa dla mnie była wygodna do 300-400km, teraz mam podwyższoną żelową i daje radę 700km zrobić
-jak ognia należy się wystrzegać oryginalnych kufrów, pomijając ich pakowność i beznadziejny sposób zamykania, centralna jest na monokey zaś boczne chodź wyglądają jak MK mają większy rozstaw bolców i nie da się nic innego zamontować; konstrukcja stelaża jest tak beznadziejnie zrobiona, że nie da się tylko zmienić bocznego mocowania, trzeba zmienić cały stelaż(centralny+boczne), a następnie kupić aluminiowy bagażnik, do niego da się przymocować boczny stelaż od givi i płytę pod centralny kufer, wychodzi drogo..
-obowiązkowo płyta pod silnik, dl jest dość niski można się zdziwić zjeżdżając z krawężnika, l1 ma powietrzną chłodnicę oleju, można ją łatwo kamykiem spod koła uszkodzić
-podwyższenie zawieszenia na kości, można ugrać 5cm co daje 2-3cm pod silnikiem, warto
-mały ma jedną rurę, z drugiej strony jest miejsce na narzędziówkę, moja mieści duży spray ze smarem

To takie myśli na szybko, osobiście jestem bardzo zadowolony z Suzi, ale jak wspomniałem, jest to taki SUV na 2 kołach czyli jeżdżący kompromis ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli planujesz dużo jeździć i nie chcesz wydać majątku na benzynę(DL1000), a do tego cenisz sobie komfort + czasem zjedziesz na boczną drogę nie widzę lepszego, za te pieniądze!

A no i jeszcze jedna wielka zaleta – zawieszenie, na nasze drogi idealne, dość miękkie i ładnie wybiera dziury, mazurskie drogi takie piękne :(
  • 36
  • Odpowiedz
@gerard-kowalski: zgadzam się jak najbardziej że nie da się zanegować subiektywnych odczuć. Nie napisałem też że pierwsza recenzja jest zła skoro ktoś mówi że jest inaczej! Bardziej chodzi mi że "czytający" będzie mógł wyciągnąć własne wnioski i znaleźć środek.
  • Odpowiedz
@NaMoment ej zawołam @Ostasz niech się wypowie na temat jazdy w piasku. O ile cisniesz srogo stając na podnóżkach i balansując ciężarem to imo pojedzie. Jak ruszasz,albo robisz coś na niskiej prędkości to może tak być jak piszesz.
  • Odpowiedz
@NaMoment: i dalej potwierdzasz ze to technika tylko i wylacznie a nie waga przodu bo sie kolo zapada. Technika, rodzaj opony, nic ponadto, przestan pisac bajki.

O, byles na szuter rally? No super. To powiedz mi, gdzie te motocykle polegly na piachu? Od ciezkiego przodu czy od tego ze kierowca po prostu doszedl do granicy swoich umiejtnosci?
Jak brakuje mi umiejetnosci by przejechac jakis odcinek, to nie szukam miodu w dupie i nie pisze bredni o zapadajacych sie kolach. Tylko przyznaje ze ja juz wymiekam. Koledzy tez nie sa zadnym wyznacznikiem bo tez im moze w koncu skilla zabraknac.

Wracajac do tego szuter rally. Wiem ktore odcinki masz na mysli, domyslam sie. No to szkoda ze nie widziales ze w tym samym miejscu gdzie lezaly male motocykle ktos na pelnej #!$%@? przejezdzal gs1200. Tam w lesie na podjezdzie pod gore gdzie byl kopny piach, gejesowcy z 3 kuframi pokopali sie tak, ze oparli sie na kufrach, a KOBIETA objechala ich, ze tylko
  • Odpowiedz
@bocznica już pierwsze zdanie brzmi "dla mnie". Fajnie że masz inne zdanie, ale jakie by ono nie było jest gówno warte, bo to subiektywna opinia OPa i ma prawo mieć swoją jak bardzo ci się nie podoba ;-)
  • Odpowiedz
@gerard-kowalski: a dalej pisze "Suzi ma za ciężki przód, szutry to nie problem, ale przez plażę nie da rady przejechać, przednie koło się zapada" a nie "ja nie moge przejechac". szkoda czasu na to bicie piany, skoro uwazasz ze to sie nadaje na recenzje, nawet na to motomikro. Moze jeszcze proponuje wydrukowac te recenzje w gazecie.
  • Odpowiedz
@NaMoment: ej pozwolę się trochę nie zgodzić z tym zapadaniu się DL-a w piachu. To moto jak się umiejętnie go używa (tj. ma się skilla, no pojęcie jakieś) to nawet na przeciętnych oponach idzie w piachu. Sprawdziłem, jeździłem chwilę, bo se znajomy kupił niedawno, to chciałem sprawdzić czemu wszyscy idą w DL-e ostatnio i przelecieliśmy się też po takiej piachowni. I dodam, że moim zdaniem nie waga przodu a zawias
  • Odpowiedz
@bocznica: masz racje faktycznie powinno być, że mi się nie udało. I tu przyznaje Ci rację. Osoba o większych umiejętnościach pewnie by przejechała.
xt kolegi dałem radę, swoim nie - wniosek: xt łatwiejszy od dl; temat do zamknięcia

Co do reszty mojej "recenzji" to są moje doświadczenia z 3 sezonów i 25kkm, doświadczenia normalnego przeciętnego kierownika. Chciałem pomóc mirkowi w podjęciu decyzji bo oto zapytał, myślałem, że wrzucę bo może też komuś się to przyda. Czy jest coś nieprawdziwego w tym, że jest wygodny, dobrze chroni przed wiatrem/deszczem czy też ma oszczędny silnik przy normalnej jeździe? A może skłamałem pisząc, że gdy dociążymy go plecakiem i 3 pełnymi kuframi to zaczyna brakować mu mocy na autostradzie? Że ma beznadziejny oryginalny stelaż i niepojemne kufry, i aby je zmienić trzeba wszystko wymienić co jest nie lada wydatkiem? Bo może jak policzy okaże się, że lepiej kupić golasa i ubrać niż męczyć się ze sprzedażą oryginalnych (1,5roku). A może moje doświadczenia z "dudnieniem", płytą którą udało mi się przytrzeć o krawężnik mimo podniesionego zawieszenia, też są wyssane z palca. Nie to są moje doświadczenia przeciętnego kierowcy.

Tak dla mnie to SUV wygodnie się jeździ, ręce od dziur nie bolą, na szuter można pojechać i się nie zabić. A prawda jest taka, że większość ludzi dokładnie tak jeździ DL'ami. A jeżeli mam zakatować takiego turystyka na bezdrożach nim się nauczę i osiągnę pewien poziom, to faktycznie wolę kupić cokolwiek. Szkoda mi wysiłku i kasy jaką w niego wpakowałem, niech lepiej
  • Odpowiedz
@Ostasz: fajnie poczytać opinię kogoś z doświadczeniem, widać że nie jedno zjeździłeś, pytanie tylko ile czasu komuś takiemu jak mi zejdzie nim się przełamię i osiągnę pewien poziom?
Jeżeli mam być szczery szkoda mi go zamęczyć, porysować czy pokrzywić, trochę wysiłku i kasy w niego włożyłem. Fajnie, że zauważyłeś, że chociażby xt o wiele łatwiej idzie, więc może to jest droga. Sprzęt do zabawy, którego nie będzie szkoda jak się
  • Odpowiedz
@NaMoment: slowem nie napisalem nic o czesci dotyczacej szyby, kufrow albo spalania. Nie znam tego motocykla.
ja sie czepialem twardemu stwierdzeniu ze Dl nie przejedzie plazy, ze przod za ciezki itd itp. Opony robia swoje, to fakt. A cala reszta to technika i umiejetnosci. I naprawde kierownik robi najwieksza roznice, wiem to po sobie. Ciagle sie ucze i nie szukam takich wymowek.
A ze koledzy z motomikro maja gorace glowy
  • Odpowiedz
pytanie tylko ile czasu komuś takiemu jak mi zejdzie nim się przełamię i osiągnę pewien poziom?


@NaMoment: mi 100 razy wiecej daly 2 godziny z zawodnikiem enduro ktory pokazal mi co i jak, gdzie jest granica i ile moge, niz sluchanie "specjalistow" i ich madrosci "pochyl sie na kiere, maneta do oporu, nie uzywaj przedniego hamulca, musisz miec milion rzeczy zeby zjechac z asfaltu itd"
  • Odpowiedz
mi 100 razy wiecej daly 2 godziny z zawodnikiem enduro ktory pokazal mi co i jak, gdzie jest granica i ile moge, niz sluchanie "specjalistow" i ich madrosci "pochyl sie na kiere, maneta do oporu, nie uzywaj przedniego hamulca, musisz miec milion rzeczy zeby zjechac z asfaltu itd"


@bocznica: pytanie jest takie, jakim kosztem, ile gleb zaliczę? Dla tego właśnie nie chcę męczyć DL, a że to co było problemem
  • Odpowiedz
pytanie tylko ile czasu komuś takiemu jak mi zejdzie nim się przełamię i osiągnę pewien poziom?

pytanie jest takie, jakim kosztem, ile gleb zaliczę? Dla tego właśnie nie chcę męczyć DL, a że to co było problemem na nim, bez problemu daje radę zrobić xt daje mi jasną odpowiedź.

@NaMoment: To może ja się wypowiem, bo mam chyba największe kompetencje z piszących (23kkm na DL 650 AL2, w tym z 5kkm poza czarnym), nie ujmując @bocznica i @ostasz, bo widziałem, jak ogarniają teren (TL,DR - zgadzam się z waszymi opiniami)

Nikt nie odpowie, ile Tobie to zajmie, bo nikt Cię nie zna i nie wie nawet, jak wyglądasz, jak bardzo jesteś sprawny fizycznie i jaką masz budowę ciała. Za to można podejrzewać, że nie masz drygu do offa, bo gadasz o strachu przed glebami, które generują koszty, itp. itd., a to nie jest podejście dobre do nauki offu na
  • Odpowiedz