Aktywne Wpisy
xEm +7
Siema Mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dotąd ubierałem się w zwykłych sieciówkach, bo miałem #!$%@? na loga i marki. Ale kurde, te ciuchy to jakaś straszna padaka i denerwuje mnie wyrzucanie np. T shirtow po 4 praniach bo wyglądają jak guano. Zresztą ciuchy z sieciówki (h&m, zara) wyglądają już znacznie gorzej po pierwszym praniu...
Teraz myślę, żeby ogarnąć coś lepszego. Co sądzicie o takich markach jak Tommy Hilfiger czy Ralph Lauren, Calvin Klein itp? Czy te droższe ciuchy faktycznie są lepszej jakości, czy to tylko przepłacanie za znaczek?
Dajcie znać, jak to wygląda u Was. Macie jakieś sprawdzone marki, gdzie płacisz więcej, ale masz pewność, że ciuch nie rozpadnie się po drugim praniu i że utrzyma się kolor? A może znacie jakieś mniej znane,
Teraz myślę, żeby ogarnąć coś lepszego. Co sądzicie o takich markach jak Tommy Hilfiger czy Ralph Lauren, Calvin Klein itp? Czy te droższe ciuchy faktycznie są lepszej jakości, czy to tylko przepłacanie za znaczek?
Dajcie znać, jak to wygląda u Was. Macie jakieś sprawdzone marki, gdzie płacisz więcej, ale masz pewność, że ciuch nie rozpadnie się po drugim praniu i że utrzyma się kolor? A może znacie jakieś mniej znane,
Mega_Smieszek +107
Dla mnie DL to tak naprawdę suv wśród motocykli, niepodważalną zaletą jest pozycja(wcześniej fazer), ochrona przed wiatrem/deszczem i oszczędny silnik – przy normalnej jeździe spalanie poniżej 4l/100km to nie wyczyn, to norma. Z wad: silnik, o tyle ile starcza na latanie w „offie” i samotne podróże, to w pełnym załadunku i plecakiem na autostradach troszku brakuje.
Po Bieszczadzkim ADV, który przejechałem na 80/20 zakupiłem kostkę na kolejne rajdy. Niestety okazało się, że Suzi ma za ciężki przód, szutry to nie problem, ale przez plażę nie da rady przejechać, przednie koło się zapada. To jest pierwszy powód dla którego chcę sprzedać dl’a. Drugim jest fakt iż mieszkając na mazurach mam wszędzie daleko, na kolejny zlot też z mała 700km, a na kostce zejdzie się trochę.
Nie ukrywając idealnym wyjściem z sytuacji byłoby kupno dwóch, czegoś na szosę i długie trasy oraz czegoś do szaleństw w offie. Jak wyjdzie zobaczymy.
Moje doświadczenia:
-kupiłem mając turystyczną szybę MRA, przy moim wzroście była minimalnie za mała, zamieniłem ją na AirFlow – rewelacyjny komfort. Następnie podniosłem kierownicę o 3cm i pojawiło się „dudnienie” na kasku, po różnych próbach ustawienia szyby, jazdy bez lusterek, poszerzenia lusterek, udało się znaleźć problem tego dudnienia – handbary, jeżdżę bez
-oryginalna kanapa dla mnie była wygodna do 300-400km, teraz mam podwyższoną żelową i daje radę 700km zrobić
-jak ognia należy się wystrzegać oryginalnych kufrów, pomijając ich pakowność i beznadziejny sposób zamykania, centralna jest na monokey zaś boczne chodź wyglądają jak MK mają większy rozstaw bolców i nie da się nic innego zamontować; konstrukcja stelaża jest tak beznadziejnie zrobiona, że nie da się tylko zmienić bocznego mocowania, trzeba zmienić cały stelaż(centralny+boczne), a następnie kupić aluminiowy bagażnik, do niego da się przymocować boczny stelaż od givi i płytę pod centralny kufer, wychodzi drogo..
-obowiązkowo płyta pod silnik, dl jest dość niski można się zdziwić zjeżdżając z krawężnika, l1 ma powietrzną chłodnicę oleju, można ją łatwo kamykiem spod koła uszkodzić
-podwyższenie zawieszenia na kości, można ugrać 5cm co daje 2-3cm pod silnikiem, warto
-mały ma jedną rurę, z drugiej strony jest miejsce na narzędziówkę, moja mieści duży spray ze smarem
To takie myśli na szybko, osobiście jestem bardzo zadowolony z Suzi, ale jak wspomniałem, jest to taki SUV na 2 kołach czyli jeżdżący kompromis ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli planujesz dużo jeździć i nie chcesz wydać majątku na benzynę(DL1000), a do tego cenisz sobie komfort + czasem zjedziesz na boczną drogę nie widzę lepszego, za te pieniądze!
A no i jeszcze jedna wielka zaleta – zawieszenie, na nasze drogi idealne, dość miękkie i ładnie wybiera dziury, mazurskie drogi takie piękne :(
@NaMoment: to tylko i wylacznie technika. Uczyc sie, cwiczyc, i jeszcze raz cwiczyc. Nic sie nie zapada, wszystko sie da, nic nie jest za ciezkie.
@bocznica: "know your limits"
a poważnie latałem z chłopakami co mają xt660 na dzień dobry lżejsze o 40kg, plus mój ma wszystko co możliwe i kierownik w rynsztunku ze 110kg, są niestety rzeczy których techniką nie nadrobisz (╯︵╰,)
@gerard-kowalski: a to spoko. To na portalu dla elity powiescie sobie te zajebista recenzje SUVA DL650 i wierzcie w nia. Gratulacje.
Komentarz usunięty przez autora
Ja i mój nadgarstek możemy potwierdzić, że jest ciężki i na bardzo kopnym piasku koło się zapada, próba przejechania na 1 biegu skończyła się zatrzymaniem po 20m, po czym musiałem zejść i prowadzić go z boku bo tylko bardziej się zakopywał, po kilku takich próbach koledzy od xt660 zaradzili by spróbować wjechać na 2 może się nie zakopie, no i się nie zakopał,