Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mirki :D jadę sobie z Warszawy pociągiem do swojej zapyzialej wioski z tramwajami. Kupuje bilet w kasie. Na bilecie jest inna godzina odjazdu. Niby tylko 10 minut, ale oznaczałoby to, że mój pociąg właśnie odjeżdża. Wracam na kasę i pytam o co chodzi. "Pan na to nie patrzy xD" słyszę w odpowiedzi od wyluzowanej bileterki. No to nie patrzę. Idę zobaczyć na tablicę z którego peronu odjeżdża pociąg. Nie ma mojego pociągu :D jest pociąg przejezdzajacy przez moje miasto, ale pociąg ma inny numer. A co mi, idę jeszcze raz do kasy i pytam o co chodzi. "Na numer pociągu Pan nie patrzy xD" - odpowiedziała uśmiechnięta Pani Grażyna, bileterka.

Zaczynam myśleć o #filozofiaxd

Pociąg podjeżdża, ludzie rzucają się do przedziałów scierajac się ze sobą jak płyty tektoniczne pod Haiti. Docieram z dziewczyną do swojego przedziału, drzwi zamknięte, a w środku siedzą znajomi, 3 Jole i 1 Janusz, średnia wieku 70 lat. Duchota jak w saunie, 26 stopni i słońce wdzierające się przez okno. Pytam, czy nie będzie problemem jak otworze okno. "COO xD przecież po drodze nie można bo się pochorujemy od wiatru" - powiedziała Jola, a reszta Starszyzny jej przytaknela, w tym Janusz, który równocześnie zamykał za nami drzwi do przedziału "bo przeciąg będzie" :D Dziewczyna została w przedziale, ja poczekalem, aż pociąg ruszy i wyszedłem przed przedział, otworzyłem okno i sobie stoję, patrząc na mojego pocącego się rozowegopaska.

Myślę o filozofii xD. Zatrzymujemy się na kolejnej stacji, ludzie wchodzą, napieraja na mnie jak poranna kupa po papierosie. Żeby nie tamować ruchu mysle o tym, czy nie powinienem na chwile wejsc do mojego przedzialu. Nie, za goraco :D Wciskam się do przedziału obok. Ludzie przechodzą. Wychodzę. Po chwili zbliża się kolejna fala pasażerów. Znów wchodzę do tego samego przedziału. Zaczyna się. "Ejjj, a pan w tym przedziale siedzi z nami!? xD". A #!$%@?, coś we mnie pękło. Wchodzę w filozofie xD poszedłem do swojego przedziału, otworzyłem okno (przecież stoimy i nie wieje kuhwa xD) i trzymam drzwi, żeby Janusz ich nie zamknął xD właśnie ruszyliśmy, a ja jem kanapkę z pasta jajeczną i zbiera mi się już na jajecznego bąka, raczej wiem co się z nim stanie xD

#warszawa #pkp #kolej #janusze #filozofiaxd #xd
  • 6
  • Odpowiedz
uwielbiam tego typu sytuacje z pkp, najbardziej mnie #!$%@? jednak mlode madki z gowniakami, ktore wierza w te mity o przeciagu, zawianiu i innych tego typu #!$%@?. ja u siebie w pokoju praktycznie od kwietnia do pazdziernika mam non stop otwarte okno, a w pozostale pory roku uchylam przynajmniej w dzien na dluzszy czas zeby byl obieg powietrza. nie ogarniam jak niektorzy moga siedziec w takim zaduchu. przeciez jak wiatr wieje na
  • Odpowiedz