Wpis z mikrobloga

Mirki miałem inbe z różowym dzisiaj, że się nie staram już, 'nawet kwiatka nie kupie'. To ja na to, że ona też by mi mogła kupić browara choćby bez okazji w ramach 'starania się'. Koszt podobny, browar nawet tańszy, bo za te badyle to jak za złoto, a też nie dostałem takiego prezentu od dawna, a na pewno miło by mi się zrobiło. To usłyszałem, że to co innego, żebym nie odwracał kota ogonem, facet ma się starać o kobietę, a browar to żaden prezent. Ja tam bym się ucieszył z zimniutkiego browara. No i jest foch ( ͡° ʖ̯ ͡°) #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #inba
  • 78
@mesulete: W sumie taniej ci wyjdzie chodzenie na divy albo jednorazowe wykosztowanie się 20k$ i sex lalka z cyberskórą, przynajmniej to jest jakkolwiek opłacalne długoterminowo (nie tylko chodzi tu o koszt prezentów lecz o straty moralne, stres i alkohol wypity w przypadku problemów).

Całkiem poważnie piszę, nie tylko do ciebie ale także do innych mężczyzn.
@Hannahalla póki co kupować sex robota nie zamierzam. Nie spełniają moich kryteriów. Ale jak pisałem wcześniej sex robot nie zastąpi mi życia w sferze uczuciowej, a jest to dla mnie równie istotne jak sam seks. A divy to już zupełnie nie moja bajka. Kac moralny związany ze zdradą partnerki plus możliwe choroby weneryczne. Ale myślę, że jeszcze doczekam się sex robota na miarę moich oczekiwań ( ͡ ͜ʖ ͡
@chwila: Rozumiem, że moim wpisem poczułaś się zaatakowana, ale nie było to moim celem. Przepraszam.
Kobiety szanuję i kocham. Ludzi dzielę na mądrych i głupich a granicą jestem ja jako punkt odniesienia i nie dyskryminuję nikogo, na przykład ze względu na płeć (religię, wykształcenie, itepe...).
Muszę przyznać Ci rację, tak to pewnie będzie wyglądać, aczkolwiek nie sądzę żeby doszło do zagłady "mojego" gatunku. Mirko mi to uświadomiło w pełni, że świat