Wpis z mikrobloga

To była jedna z gier mojego dzieciństwa. Gdy po latach się do niej wraca to człowiek cieszy się jeszcze bardziej. Za każdym razem jak spojrzę na jakiś losowy screen to wywołuję to u mnie masę wspomnień. Jak w to grałem to miałem 8 lat, większość dowcipu najzwyczajniej w świecie nie rozumiałem, a teraz banan na mordzie XDD
Tak na marginesie jak ktoś grał w Książę i Tchórza to polecam przeczytać książkę Jacka Piekary pt. Arivald z wybrzeża.

#gry #staregry #gimbynieznajo
Pobierz luczjanoitaliano - To była jedna z gier mojego dzieciństwa. Gdy po latach się do niej...
źródło: comment_gqsDGANbHzPU8lzbm28LcfKB3o4eeJRc.jpg
  • 50
@luczjanoitaliano dobre były teksty typów grających w kości przy dybach: "Kto chce jeść, ten ma sześć", "Będzie wziątko - mam szuściątko", "Na początek trochę szóściątek", albo "Kości pięść i mam sześć". Do dzisiaj używam tych tekstów jak używam kostek w jakiejś grze :)

Książę i Tchórz to zdecydowanie gra do której podchodzę z największym sentymentem. Ma na to wpływ niepowtarzalny klimat tej gierki i muzyka. A z reszty oldschooli bardzo lubię jeszcze
@luczjanoitaliano: Pamiętam że miałem pirata i chciałem sobie wydrukować okładkę do tej gry. Czekałem dokładnie na moment jak jeden gość w karczmie ziewa i robiłem screena, zajebista była :D jeszcze napis na tym KSIĄŻE I TCHÓRZ wordartem i photoshop master :D
No i to cholerne 'porozmawiaj' na ołtarzu i jeszcze wytnij dziurę w młynie.
Jack Orlando


@Minieri: gram w to teraz, irytujące w opór. Daj chińczykowi wachlarz (chociaż nic nie mówi że powinieneś) żeby Ci powiedział że bramkarz jest przekupny i wówczas przyjmie Twój hajs, bo bez tego info nie, albo spierz po gębie jakiegoś gamonia przy murku żeby Ci powiedział gdzie jest hazard, to w barze pojawi się postać której możesz pokazać talon na wejście do kasyna, chociaż w barze i tak pytasz czy
Same hity wymieniace... A jeszcze było "The Longest Journey", "The Neverhood", "Agent Gliniarz" (ja pierdziucham <3), "Runaway", "Discworld", wszystkie z serii Monkey Island, "King's Quest"

Jeszcze była taka jedna przygodówka, gdzie zaczynało się na powirzchnii Ziemi (to się chyba nawt nazwyało Nadziemie) i schodziło coraz niżej w powierzchnię, aby okazało się, że główny bohater był królem/księciem? Coś takiego... Ktokolwiek pamięta?

Chyba trzeba będzie poszukać i zagrać :3 Na XP powinno pójść, no