Aktywne Wpisy
wedkarzyk +7
Mirasy, problem mam i jednocześnie pytanie. Żona popsuła klapkę od szuflady w lodówce. Pękł uchwyt na którym trzyma się ta klapka. Ma ktoś jakiś pomysł jak można to SKUTECZNIE skleić? Będę wdzięczny za rady. #kiciochpyta #majsterkowanie
dizel81 +36
Ateizm zapchajdziura
Zwykle takie rozmowy ograniczam do Internetu, ale mam wśród znajomych pewnego ateistę, który czasem lubi się na temat religii i Boga pokłócić :P
Jakiś czas temu podczas rozmowy padło pytanie czy byłby skłonny uwierzyć w Boga. Nie chcąc chyba wyjść na dogmatyka powiedział, że tak, pod warunkiem, że uzyskałby naukowy dowód na jego istnienie, ale że takiego nie ma to nie wierzy. Zapytałem go więc co uważałby za taki dowód. Trochę go to pytanie zdziwiło i musiałem go przycisnąć by nie uciekł od odpowiedzi, ale w końcu powiedział coś w stylu: „gdyby gwiazdy ułożyły się w napis Jam jest Jahwe albo gdyby zmarli powrócili do życia albo gdyby uzdrowiciele przywracali ślepym wzrok albo gdybyśmy znaleźli podpis Boga w DNA”.
Niestety dopiero po zakończeniu tej rozmowy zadałem sobie pytanie: czym te dowody właściwie są? Są lukami których nie potrafimy wyjaśnić za pomocą nauki. Mój znajomy jest zatem zwolennikiem ateizmu zapchajdziury(przez analogię do Boga zapchajdziury). Uważa, że dowodem na istnienie Boga byłyby luki których nie potrafimy wyjaśnić zakładając ich naturalne pochodzenie. Jest w tym podobny do kreacjonistów, którzy uważają, że skoro istnieją luki istnieje też Bóg. Ateiści pokroju mojego znajomego uważają, że skoro nie ma luk nie ma też Boga. Tymczasem on sam przecież lekceważąco odnosi się do kreacjonistów i ich nieustannych poszukiwaniach takich luk.
Jednak z drugiej strony ateiści zwykle utrzymują, że powinniśmy z zasady wybierać naturalistyczne wyjaśnienia obserwowanych zjawisk jak uważa np. Dawkins vide jego rozmowa z Peterem Goghossianem. Uważa on, że żaden dowód na istnienie Boga nie jest możliwy. Zjawiska które wymienił mój znajomy mogą być jedynie halucynacjami, magicznymi sztuczkami, dziełem kosmicznej cywilizacji itp. Jeśli stosować się do zasady naturalistycznych wyjaśnień to Bóg nie może nigdy dać nam wystarczającego dowodu swojego istnienia choćby chciał. Ale ateiści rzadko do takiej postawy się przyznają.
Gdyby te gwiazdy dało się obserwować na całym świecie przez teleskopy, one rzeczywiście by tam były, to nie byłoby to takie głupie.
A jeśli widziałaby to grupka osób, nie dałoby się tego eksperymentu powtarzać, czy badać, to mielibyśmy "tylko kolejny cud" jakich wiele do tej pory - czyli w skrócie: nie ma
Twój kolega nie był po prostu zbyt biegły w takich dyskusjach i Ty też nie jesteś :P
@Vivec: Bo to bardzo godna pochwały postawa. Postulujesz jakiś byt, to postaw jego hipotezę i go udowodnij.
To jest właśnie trochę
@Vivec: Pytanie wg mnie jest trochę bez sensu. Chodzi Ci o to czy wg mnie istnieje źródło wiedzy inne niż naukowe z punktu widzenia nauk przyrodniczych? To tak - istnieje. Np. wiedza dot. literatury - choćby science fiction - gdzie fikcję światów wymyślonych przez autora wpisujemy do encyklopedii, a nie przeprowadzamy co do tego dowodzenia. W tym wypadku
@Vivec: No pewnie. Np. wiedzę na temat filozofii. Aczkolwiek domyślam się, że nie o to Ci chodzi. Zatem pytanie: o co Ci chodzi?
Tak więc odpowiedź brzmi: nie. Filozofia nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie czy świat zewnętrzny istnieje. Jeśli nawet nauki przyrodnicze i ich aparat nie będzie w stanie nigdy odpowiedzieć na to pytanie, to aparat filozofii jest w tej materii jeszcze słabszy.
@Vivec: A ten wniosek to skąd wyjąłeś?
@Vivec: Also - co to w ogóle znaczy. Ty uważasz to Twoje pytania są oczywiste, a ja się chowam.
I to jest Twój błąd. I to ogromny. Ja tylko pragnę by wprowadzane pojęcia jakich używasz były w rozmowie jasne i jasno sformułowane.
Dlatego jeśli zadajesz
A to, że jakaś zaawansowana cywilizacja mogłaby nas "oszukać" też jest możliwe.
Co do twojego z kolei pytania to tak się składa, że po prostu to założyłem. Zamiast zadawać kolejną serię pytań postanowiłem proces trochę przyspieszyć, bo cenię sobie swój
Tak de facto byłoby to potwierdzenia istnienia bardzo zaawansowanej cywilizacji: kolejnym krokiem byłoby sprawdzenie, czy "oni" czy "to", lub "on" odpowiada też za powstanie wszechświata.