Wpis z mikrobloga

@enforcer: mi się zdarzyło w locie krajowym. Czekałem sobie na otwarcie bramki, a przede mną siedziały 3 korpo i pitoliły o jakich korpowatych głupotach. Później jedna z nich gadała, że ciulowo bo nie ma miejsca przy oknie ale jakoś to załatwi. Pech chciał, że usiadła na moim miejscu przy oknie. Powiedziałem grzecznie, że to moje miejsce na co panna zapytała czy nie mógłbym siąść o bok bo ona pierwszy raz leci.
@bob9876: zawsze idę ostatni, daję bagaż do luku za darmo i idę przez pokład jak git


Jak ktoś nie ma ochoty marnować potem czasu przy karuzeli to jednak będzie walczył o miejsce w schowkach. Już nie mówiąc o tym, że raz ktoś mi przez pomyłkę zwinął mój bagaż podręczny z karuzeli, cudem namierzyli babkę, dodzwonili się i zawróciła na lotnisko...

Mam miejsce przy oknie, więc i tak będą musieli wstać, by