I pewnie nie tylko oni, sprawdzcie FB okolicznych jednostek OSP
Widzę wpisy, że ktoś chce jechać pomoc robić wały i ogolnie ogarniać to co się dzieje. Super, zróbcie to jednak z głową. Nie wsiadajcie do auta i hurra husaria.
Weźcie dużo ubrań ze sobą na zmianę, będziecie szybko je moczyć od potu i wody, musicie mieć sucho.
Weźcie jedzenie, picie, środki higieniczne
Latarki i baterie, czołówki są super
Sprzęt taki jak łopaty i szpadle
Można pokusić się o koc żeby przespać się chwilę w aucie.
Być może nie każda osoba o dobrym sercu wie na co się pisze, więc zamieszczam ten wpis żebyście mieli swiadomosc. To będzie tyrka, ciężka fizyczna praca. Przy okazji jedzcie przygotowani, żeby nie byc dodatkowym ciężarem mimo dobrych chęci
Komentarze (89)
najlepsze
Pracowaliśmy w wiosce w której domy stoją dosłownie 20 metrów od wału.
Przez 3 dni roboty jedyną osobą z zagrożonej wioski która nam pomagała była babka która nakupiła kiełbas, chleba, wody i ketchupu i na takim dużym grillu nam to smażyła i dawała.
Nikt więcej nie wyszedł nawet na chwile coś pomóc.
Byłem w lubelskim w tamtych latach i gospodarze przynosili obiady, picia, ubrania i w ogóle było co tylko mogłeś potrzebować.
Wszystko było życzliwe organizowane. Więc albo ściemniacie albo jesteście trollami lub nikt z Wami takimi nie chciał gadać.
Edit: a co prawie każdy biorąc udział potwierdzi to to, że gospodarze przynosili na obiady pieczone kurczaki bo te były zlikwidowane
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak sam będziesz z---------ł przy workach x piaskiem to dopiero będziesz mógł wymagać tego od innych.