Wpis z mikrobloga

To się w głowie nie mieści jak ludzie są #!$%@? na łeb. Dostałem wczoraj o 23:00 telefon, że mam jechać Krakowa na lotnisko odebrać koleżankę mojej znajomej. Jak się spytałem kto mi zapłaci za te prawie 200 kilometrów drogi to powiedziała że jestem roszczeniowy i się obraziła.

Powiedziałem jej wprost że ma się bujać i niech sobie innego frajera znajdzie.
  • 68
@kiera1 głupie pytanie. Nawet by mi nie przyszło do głowy zapytać kto za to zapłaci.
W okolicy miejsca docelowego tankuję i oczywistym jest, że płaci pasażer, którego wiozę.
@kiera1: stad ten wniosek, ze tak zachowała sie wobec Ciebie. Nie wziela w ogole pod uwagę, ze mozesz chciec inaczej niz ona. Z góry zalozyla, ze bez problemu spelnisz jej prosbe. Tak, jakby nie pierwszy raz.