To się w głowie nie mieści jak ludzie są #!$%@? na łeb. Dostałem wczoraj o 23:00 telefon, że mam jechać Krakowa na lotnisko odebrać koleżankę mojej znajomej. Jak się spytałem kto mi zapłaci za te prawie 200 kilometrów drogi to powiedziała że jestem roszczeniowy i się obraziła.
Powiedziałem jej wprost że ma się bujać i niech sobie innego frajera znajdzie.
Powiedziałem jej wprost że ma się bujać i niech sobie innego frajera znajdzie.
Komentarz usunięty przez autora
@kiera1: case closed XD
Komentarz usunięty przez moderatora
@kiera1: o #!$%@? XDDD