Wpis z mikrobloga

Mirkówny i Miraski. W piątek mam egzamin na #prawojazdy kat A.
Jazdy robiłem na Ursusie więc Odlewnicza jest mi zupełnie obca.
Czy znajdzie się ktoś z #motowarszawa obeznany z Odlewniczą i:
a) Za flaszkę przejedzie się ze mną po rejonach Odlewniczej we czwartek 15 czerwca ze wskazaniem gdzie egzaminatorzy lubią jeździć
b) będzie tak dobry i zaznaczy mi na mapie gdzie lubią jeździć, bym mógł sobie we czwartek pojeździć i zaznajomić się z terenem?

Nie znam zupełnie tych rejonów. Posiadam 125 centymetrowy #!$%@? więc jest czym potrenować. Niestety wszystkie szkoły do których dzwoniłem we czwartek nie jeżdżą.
  • 29
@Vader-Poland: szczerze to tak trochę nie rozumiem z tym jeżdżeniem do Łomży. Potem będziesz jeździł pewnie po Warszawie więc dobrze się oswoić z ruchem etc. Ja się samemu zaczyna jeździć na moto, to też jest stres etc. Jedyny błąd jaki widzę w Twoim podejściu, to że jeździłeś po Ursusie, a zdajesz w innym rejonie, w którym (zakładam) nigdy nie byłeś na moto. Bo jak znasz z jazd całe Bródno, to potem
@Ostasz: Jeżdżę 125. Zrobiłem swoisty błąd bo za namową niektórych osób poszedłem robić kurs na Ursusie nie będąc nigdy na Bródnie. Ja po Warszawie jeżdże od ponad 10 lat więc Warszawa mnie w żaden sposób nie przeraża, ale samochodem to jedno, motocyklem to drugie a na egzaminie to trzecie.
Niby powinienem zrobić sobie parę jazd po Odlewniczej, no ale skoro wszyscy jak jeden mąż mówią, że przecież miasto jak miasto to
@Vader-Poland: No ja podobna historia, też jeździłem 2 lata na 2oo przed egzaminem. No ale ja specjalnie sobie wziąłem taką szkołę (OSK Motorista), żeby mieć możliwość jeżdżenia tam, gdzie będę zdawał (bo też wiedziałem, że od początku będę robił egz na Odlewniczej). Dlatego też, m.in. tego też powodu zrezygnowałem z Promotors oraz Kulika właśnie choć wiem, że to bardzo dobre szkoły. Patrząc po tym co piszesz, to bym się jakoś zbytnio
@Ostasz: No właśnie mam zamiar jechać we czwartek. Będzie pusto bo to święto to też łatwiej będzie mi się ogarnąć. Nie ma co się spinać. Jak wyjadę z placu to tylko moja głupota może mnie uwalić. Szczególnie, że w piątek jest długi weekend więc Warszawa będzie wyludniona.
@Ostasz: Ja na Kat. B zdawałem w Skierniewicach to gość mnie wyprowadził na skrzyżowanie gdzie główna szła po łuku a po prawej miałem drugą podporządkowaną, więc byłem praktycznie ostatni do wjazdu na skrzyżowanie. Stałem tam 10 minut, do tego jak wsiadałem do samochodu do ubrałem sweter bo stwierdziłem, że jest zimno, na złość podczas egzaminu zaczęło być gorąco no ale przecież nie ściągnę swetra bo mi zarzuci że spowodowałem zagrożenie w