Wpis z mikrobloga

Oto ON.
Legendarny piec koksowy - Kamino rocznik '82.
Tutaj "obrany" z szat i wszelkiej okalającej go galanterii ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cały korpus to odlewane żeliwne segmenty, spięte szpilkami i zespawane w szczelny monolit.

Dzisiaj zakończył swój żywot, nie powiem - serce się krajało, mimo że nie był łatwym współpracownikiem, to nasączony był magią upływającego czasu. Ja jestem chłopak prosty, ale i sentymentalny... Więc łatwo nie było (,)

W komentarzu wstawię sklejkę z tej rozwałki, jakby ktoś nie widział pieca węglowego od środka, ot taka #ciekawostki

#majsterkowanie #remontujzwykopem #remont #ogrzewanie
Sandman - Oto ON.
Legendarny piec koksowy - Kamino rocznik '82.
Tutaj "obrany" z sz...

źródło: comment_pQB4jhOBeEZU1CAP3LjQ4RT2nDZOGqg6.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

no elo, rocznik 1983 here, kilka lat temu podobną operację przechodził, ale znacznie subtelniejszą, bo w celu wymiany jednego członu.


@Juzef: Opłacało się? Rozumiem że pękł od zużycia.
Mój poszedł na złom. Teraz jest gaz, jest komfort.
  • Odpowiedz
@Sandman: opłacało, bo mimo wszelkich jego zad i walet od 8 lat rozpalany od góry sprawuje się w porządku. Pierwotnym zamiarem było wyjęcie dwóch członów żeby z 24kW zrobić 15-17kW. Przy wykręcaniu kotła z instalacji tylni człon się uszkodził, więc dodatkowo doszła jego wymiana.
  • Odpowiedz
@Juzef: I nie bylo problemu z zkaupem członu. Z ciekawości ile spwacz wział? Bo to już trza pewne umiejętności mieć do żeliwa. W moim był pękniety czopuch i r-------a regulacja wlotu powietrza. Męczarnia była straszna.
  • Odpowiedz
@Sandman: ten kocioł jest stale produkowany, można dostać nowe części bez trudu. A wtedy po prostu poszedłem na złom, wygrzebałem sobie identyczny kocioł i wykręciłem potrzebny mi człon. Plus dobrałem części zapasowe: drzwiczki, ruszt pionowy, czopuchu. Całość ~50zł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz