Wpis z mikrobloga

@antek11: Ja kiedyś też zarysowałam tego resoraka od audi (audi tt)
Patrzę w jedno lusterko, w drugie, w trzecie, nic za mną nie ma, wycofuję *jeb*.
Zostawiłam numer telefonu i to była strasznie frajerska rzecz, może ktoś kto Ci zarysował auto też ma takie przeżycia i stwierdził że to #!$%@? :/

Współczuję, ale z drugiej strony gdybyś dostał hajsy za zdarzenie to faktycznie naprawiłbyś szkodę?
@BojtaS: Pieniądze przekazane komuś na dany cel muszą być wydane na dany cel. Z tego powodu firmy ubezpieczeniowe wymagają potwierdzenia naprawienia pojazdu, z tego też powodu fundacje mają obowiązek wydawać pieniądze na cel określony jasno w zbiórkach, bo w przeciwnym razie jest to karalne.
To jest po prostu fair: Wydawanie pieniędzy zgodnie z ich przeznaczeniem.

Skoro ktoś ma tyle honoru żeby przyznać się do popełnienia szkody to ktoś inny powinien mieć
@Gothagami: ale dlaczego ktoś ma być fair skoro w pierwszej kolejności sprawca zachował się nie fair. Poza tym rozróżnij sytuację bo jeżeli mówimy o gotówce tzn, że ktoś nie zgłasza tego do swojej ubezpieczalni, ale jeżeli zgłasza tzn, że faktura będzie na potwierdzenie. Plus dalej nie rozumiem co Cię obchodzi co kto robi z kasą którą dostał jako rekompensatę szkody.
@BojtaS: Eh, nie rozumiesz... auto rodziców, ja nie mam skończonych 25 lat, poszłyby wszystkie zniżki, przeliczenie nowego OC wyszłoby tak wysokie, ze masakra, mimo, że było to przytarcie auta... tak po prostu.

Niewinny człowiek sam zmniejsza wartość swojego auta jeżdżąc nim, więc to nie jest żaden argument. Wypadki się zdarzają, kwestia tego jak się człowiek zachowa po nich.
@Gothagami: jest coś takiego jak ubezpieczenie zniżek. W każdym razie bez sensu ciągnąć tę rozmowę bo i do Ciebie i do mnie nie trafiają nasze argumenty. Miłego dnia i mniej obtarć na parkingach życzę.