Wpis z mikrobloga

Czas chyba zmienić #pracbaza
Szef dyma mnie jak dziwkę. Miałem robić za biurowego w hurtowni, gdzie miałem kontaktować się z klientami, robić jakieś fakturki, rozliczenia, analizy, przygotowywać wypłaty handlowcom, itd. I #!$%@?. Tak było przez pierwszy dzień, bo potem było: skończyłeś? pomóż chłopakom na magazynie. Jako pracujący tu od niedawna się zgodziłem bo z natury jestem pomocny i chłopaki w robocie naprawdę spoko goście. Ale tak z dnia na dzień tej roboty było tam więcej i aktualnie wygląda to tak, że 2h jestem w biurze, a 6 (I UWAGA) + 1 lub 2h przynajmniej na magazynie. Bo #!$%@?, bo nadgodziny, bo trzeba. I oczywiście niepłatne, codziennie. Nie podoba mi się ta sytuacja strasznie, dlatego jutro idę powiedzieć o tym szefowi, że umawialiśmy się na coś innego. Ja u siebie w biurze też mam co robić, bo obsługujemy całe Mazowsze i jeszcze parę większych miast. #!$%@? jestem nieziemsko.
Pociesz ktoś, lub przynajmniej powiedz, że kogoś też tak ruchali w robocie.
Tak się nie robi.
  • 19
@ptasiek2: tak, a chłopaki na magazynie to już w ogóle siedzą po 10h codziennie, niektórzy 11-12 co tydzień. Boją się jednak o tym głośno mówić żeby nie stracić roboty.
@Vladimir_Kotkov: chłopaki mówią, że pip nic nie zdziała, bo wg szefa to my pracujemy "na zadanie". Dopóki wszystko nie będzie zrobione to nie wychodzimy. A na rozmowie o pracę to mi mówił "mało roboty, skończy pan wcześniej to pan nawet po 6h wyjdzie" i jeszcze mi słodził, że wyglądam na spoko mądrego gościa, a do dziś pyta mnie jak mam na imię. Prywaciarze psia ich mać...
@ManOfGlass: @AlabamaMama: @Vladimir_Kotkov: @ptasiek2: @namzio: @MrPickles:
Ok, a więc wczoraj załatwiłem sprawę, krótko mówiąc -już tam nie pracuje. A byłem od czwartku na dwóch innych rozmowach i jest szansa na nową pracę od wtorku, trzymcie kciuki.
A dłuższa wersja jest taka:

Zaczynam robotę, od razu na magazyn ze wszystkimi. Dałem znać najlepszym kumplom z roboty, że zamierzam dziś pogadać z szefem, bo co innego
już tam nie pracuje


@mat1989: No i git. Pamiętaj jeszcze, żeby wziąć pieniądze za wszystkie nadgodziny. A jak będzie czegokolwiek brakowało to wal do sądu pracy - nie ma co się #!$%@?ć z januszami, a te sądy podobno działają najlepiej w kraju ( ͡° ͜ʖ ͡°)