Wpis z mikrobloga

Niby japonia to pedalstwo a manga i anime to ciota i c--j, ale okazuje się, że wszyscy oglądali Dragon Balla, a z nowszych produkcji to co drugi seba zna One Punch Mana. O Pokemonach, Digimonach i innym takim syfie nie wspominam już, bo nie warto xD

Jako zdecydowanego przeciwnika wszelkiego loliconu, hentaiów, ecchi i innego gówna z fanserwisem boli mnie, że poważne produkcje też są wrzucane do wora chińskich bajek, a osoby które oglądają maksymalnie 1, może 2 godne uwagi serie w roku są uważane za mangozjebów :P

Marzy mi się świat, w którym do chińskich bajek zalicza się tylko gówniane pantsu, oppai i inne ścierwo dla gimbusów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przemyslenia #handlujztym
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Arveit: o widzisz, true, true.. pewnie wrzuciłbyś kadr z któregokolwiek filmu ze studia Ghibli, a i tak powiedzą, że mangozjeb i stulejarz.
  • Odpowiedz
@Veuch: gdyby im powiedzieć, że kiedyś film anime był nominowany do Oscara i w tym roku też mało brakowało, to by się chyba zesrali z żenady, a w setkach piwnic w Polsce otwarto by nowe tory gokartowe #pdk

Kurde, Akira, The Ghost in the Shell, czy właśnie Hauru lub Kimi no Na wa to są tak świetne filmy. GitS powstał w wersji aktorskiej i nikt k---a nie narzeka,
  • Odpowiedz