Wpis z mikrobloga

@fredo2: No właśnie zastanawia mnie ten tekst - bo Razem jest już i tak uważane za skrajne, radykalne ugrupowanie. Czyli co, Razem miałoby się wyróżnić poprzez jeszcze większą radykalizację?
Nie wydaje mi się to dobrym pomysłem...
@fredo2: Tekst jest nawet ciekawy publicystycznie, ale tak patrząc sobie z boku na Razem, to dla nich recepta na jakieś 0,5% poparcia.

Pozbywać się na tym etapie klasowej krytyki i radykalnych postulatów zmiany całego systemu ekonomicznego, znaczy złożyć broń i przyznać, że dla lewicy nie ma już miejsca na świecie.


Sądzę, że tak właśnie jest. Można zachować niektóre lewicowe postulaty, do lewicy nie należąc. A raczej lewicowe postulaty w świecie bez
@BongoBong: ciężko to nazwać oraniem, to raczej uparte obstawanie przy swoim.

@shadowboxer: @Tom_Ja:

właśnie zastanawia mnie ten tekst - bo Razem jest już i tak uważane za skrajne, radykalne ugrupowanie. Czyli co, Razem miałoby się wyróżnić poprzez jeszcze większą radykalizację?


Tak. Ta partia z jakiegoś perwersyjnego powodu stara się być bardziej pragmatyczna niż Nowoczesna, tyle, że w odwrotnym kierunku. Po co trzymać się tego wątpliwego racjonalizowania? Nawet z powodów
@BongoBong: ciężko to nazwać oraniem, to raczej uparte obstawanie przy swoim.

@shadowboxer: @Tom_Ja:

właśnie zastanawia mnie ten tekst - bo Razem jest już i tak uważane za skrajne, radykalne ugrupowanie. Czyli co, Razem miałoby się wyróżnić poprzez jeszcze większą radykalizację?


Tak. Ta partia z jakiegoś perwersyjnego powodu stara się być bardziej pragmatyczna niż Nowoczesna, tyle, że w odwrotnym kierunku. Po co trzymać się tego wątpliwego racjonalizowania? Nawet z powodów
@fredo2: Tak, fakt, tutaj chyba strony sporu pozostaną przy swoim. Zdziwiłbym się jednak, gdyby Razem poszło taką drogą, na pewno atrakcyjną dla ideowych zapaleńców, nieszczególnie pomagającą jednak przyciągać wyborców. Dla autora są nie dość antysystemowi, jego prawo, ale jego postulaty to mrzonki, a rewolucyjna lewica w postaci, o której on rozprawia odeszła do annałów historii. Sądzę, że właśnie dlatego, iż jej alternatywny system był niewydolny, można co najwyżej przemycić z niego
@fredo2 Obawiam się, że jako ugrupowanie radykalne Razem trafia mniej więcej do nikogo. Są na polskiej scenie partie bardziej radykalne.

Teraz względny sukces, który odniosło jako ugrupowanie umiarkowane miałby być wykorzystany do niesienia tego czego radykałom dotychczas się nie udaje.

Ja nie mam pojęcia gdzie widzisz tych wyborców, którzy mieliby się znaleźć po radykalizacji.
@shadowboxer: @BongoBong: wbrew pozorom mrzonki przedstawiają partie typu Razem, którym się wydaje, że można powrócić do państwa opiekuńczego z lat 60. dzisiaj. Socjaldemokracja jest bardziej utopijna niż radykalna lewica.

Ja nie mam pojęcia gdzie widzisz tych wyborców, którzy mieliby się znaleźć po radykalizacji.


A to trzeba myśleć zawsze takimi kategoriami? Zresztą nawet Syriza była dużo radykalniejsza, a wygrali jakoś wybory. Nic Razem nie stoi na przeszkodzie, żeby przestać się nieustannie
@fredo2: Czyli póki co ma mniej więcej tyle co Syriza w tym samym momencie. Trochę słabo porównywać ją teraz do Syrizy, dowodząc, że to projekt rzekomo nieudany.

Nie wierzę, że radykalizacja powie "masy".

Póki co Razem jest największym sukcesem lewicy w Polsce. Jest stosunkowo silne. Realnie patrząc ma szanse na dostanie się do Sejmu w następnych wyborach. Od dwóch lat regularnie istnieje w debacie publicznej. Mimo, że jest poza parlamentem to
@BojWhucie: Ja myślę, że dyskusja jest naturalna. Dość regularnie pojawiają się na łamach Krytyki, Nowego Obywatela, czy innych mediów diagnozy stanu lewicy, zwłaszcza Razem. Ja się po prostu nie zgadzam z diagnozą, jakoby problemem był zbyt mały radykalizm. Według mnie to pogłębianie ekskluzywności, a nie inkluzywność.

Według mnie Razem musi sięgać do klasy średniej.
@BongoBong: Zgadzam się. Zbyt wiele widziałem „radykalnych” partii lewicowych w Polsce, które kończyły na kanapie po roku istnienia żeby wierzyć w takie teksty. Zresztą na polskiej scenie politycznej wywarzone postulaty razem są uważane za komunizm, więc, o czym my tu w ogóle dyskutujemy.
@BongoBong: Ty patrzysz tylko z perspektywy czysto wyborczej tj. tego, co ma Razem robić, żeby dostać się do sejmu. Tylko, że nawet jak jakimś cudem Razem dojedzie do tego sejmu, uciuła te 5%, to co z tego? Jaką to robi różnicę? Miejsce na radykalną partię (albo raczej organizację, która by była silna też poza parlementem), która potrafi również sięgać do utopijnego, radykalnego imaginarium jest w Polsce bardzo duże. Trzeba tylko właśnie
@BojWhucie: dzisiaj akurat sytuacja jest inna, bo staje się coraz bardziej radykalna - rozpada się demokracja liberalna, powiększają się nierówności itd., a Razem marzy o powrocie do państwa sprzed 50 lat. To jest żart.
@fredo2: 5% to przyczółek do dalszego rozwoju.

Jeżeli istnieje silne zapotrzebowanie na radykalną organizację, to niech ona sobie powstanie i działa. Ja tego zapotrzebowania zupełnie nie widzę.

Coś przez lata nic nie potrafiło powstać, albo powstać i zdobyć sobie jakiekolwiek poparcie.
@fredo2: Ale skoro nawet lajtowy socjalizm jest dla Polaków radykalizmem to jak przyjęliby prawdziwy program rewolucyjny? Razem mam wrażenie ma ambitny plan budowy świadomego społeczeństwa obywatelskiego, którego tu nigdy nie było i którego bardzo brakuje. Prawda jest natomiast taka, że takie postulaty zawsze będą na początku trafiały do bardziej świadomej, lepiej wykształconej i sytuowanej części społeczeństwa. Ikonowicz twierdzi, że Razem to partia drobnomieszczańska i ma racje. On sam natomiast będąc sam