Wpis z mikrobloga

@AwizisieAkat: Jak ludzie głodowali w obozach koncentracyjnych, to żywe szczury wyrywali sobie z ust, a niektórzy nawet jedli innych. Wygłodzony człowiek nie myśli o miłości do zwierząt, tylko o przetrwaniu. Natomiast w czasach, gdy jest co jeść, mamy coś takiego jak handel. Jedna strona potrafi wytworzyć coś, czego druga nie, albo jej się nie chce i jest skłonna za to zapłacić jakimś innym dobrem, tak jak znajoma weganka od @
  • Odpowiedz
@balatka: Jak miałam 16-19 lat moi rodzice hodowali własne kurczaki na ubój, ok 50-60 sztuk rocznie. Nie kupowaliśmy wtedy mięsa w sklepie. I jakoś sama z mamą zabijałam kury. Nie spowodowało to, że nie chcę jeść mięsa. Takie są koleje losu. Gdyby istniała cywilizacja mądrzejsza i bardziej rozwinięta od człowieka na Ziemi to możliwe, że ludzi też hodowali by do jedzenia. I wątpię, żeby taka cywilizacja miała jakieś dylematy moralne,
  • Odpowiedz
@Magnolia-Fan: nie no w sumie ludzie nie mieli wyboru kiedyś xd bardziej mi chodzi o to, że gdyby teraz ktoś ci kazał zabić kurę, żeby ją zjeść, albo zjeść coś bez mięsa to podejrzewam, że duża część osób jednak wolałaby nie zabijać
  • Odpowiedz
@AwizisieAkat: @balatka: ja na przykład nie miałbym pojęcia jak zabić taką świnie czy kurę. Po prostu nie wiedziałbym jak się do tego zabrać. W teorii wiem jak to się robi ale w praktyce pewnie taki zwierzak by mi uciekł. Wszystko przez to, że w domu przestali zabijać zanim byłem na tyle duży żeby zrobić to samemu. Moralnie, żaden problem, to tylko zwierzę, paliłem mrówki lupą w podstawówce, wiec
  • Odpowiedz
@balatka: Uwielbiam takim ludziom opowiadać ze szczegółami jak z ojcem skórowaliśmy królika. Żeby nie było, sam jestem z miasta i pierwszy i jedyny raz robiłem coś takiego w wieku szesnastu lat. Generalnie najgorsze jest wydłubywanie gówna z odbytu, ale poza tym to bez tragedii xD
  • Odpowiedz
no widocznie świat się zmienia


@AwizisieAkat: Zmienił się, ale nie bezpowrotnie. Nawet największy korpośmieszek po kilkunastu ubojach przyzwyczaiłby się do mordowania zwierząt i traktował to na równi z koniecznością obrania ziemniaków na obiad. Moralność jest generalnie kwestią przyzwyczajenia.
  • Odpowiedz
@balatka ja miałem sytuację gdzie znajoma napisała, że kupiła magnez, czy jakieś witaminy, ale że jest tam wosk pszczeli, to nie może ich jeść. Odpowiedziałem, że powinni robić wegańskie tabletki, to odpisała, żeby się od niej o---------ć, ma swoje życie itp. XD
  • Odpowiedz
Cóż, jeśli musielibyśmy sami sobie składać komputery, to by nie siedziała na fejsie.


@balatka: Szkoda że nie byłaś taka akuratna i elokwentna jak trzeba było wysłać paczkę dla odbiorcy w X edycji Wykopoczty ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz