Wpis z mikrobloga

@lukmar: Jak rozwiązać problem z czytaniem w szkołach:

- na początku roku każdy ma wybrać samodzielnie książkę, odpowiednio długą, zaakceptowaną przez nauczyciela
- po miesiącu co tydzień każdy uczeń po kolei robi prezentacje na podstawie książki, o czym jest, jacy są bohaterowie, dlaczego wybrał akurat tę książkę i dlaczego poleca ją przeczytać innym

Plus do tego w ciągu roku szkolnego góra 2-3 lektury do przeczytania.
@jurek-xd: To będziesz co roku pisać rozprawkę z opisów przyrody z Nad Niemnem.

@Asterling: No to dodatkowo będą się ćwiczyć w prezentacjach, a robienie takiej prezentacji z czegoś co nas chociaż trochę (lub bardzo) interesuje wydaje się być dużo łatwiejsze niż przedstawiać losy bohatera z jakiejś nudnej lektury.
@lukmar: Z własnego doświadczenia wiem bo jestem 2 technikum że to dużo,zwłaszcza jak lektury mamy co 3 tygodnie.Przeczytać całych Chłopów w 1 tydzień-spoko.Co z tego że mamy zajęcia zawodowe 8 godzin a tam co chwila sprawdzian i na każdej lekcji jakaś praca.Nikogo to nie obchodzi no każdy myśli że jego przedmiot jest najważniejszy.
@GraveDigger Koszmarny Karolek się nie liczy. 100 stron to jest 1.5-2h normalnym tempem, więc albo posiadles wiedzę szybkiego czytania, albo nie miałeś żadnych obowiązków (i sumie chyba życia towrzyskiego) alboncos ściemniasz kumplu ;)
@FakeModerator: @PtactwaWiele: Ale różnicę między technikum a zawodówką to wy znajcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak się chce mieć maturę, to trzeba się liczyć z tym, że to wymaga wiedzy ogólnej i trzeba jakoś to godzić z przedmiotami zawodowymi.
_______

A co do całej dyskusji. Wiadomo, że idealnie byłoby, gdyby nauczyciele potrafili tak prowadzić zajęcia, żeby wszyscy rano ze śpiewem na ustach szli do szkoły, nie
@PtactwaWiele: piszez jakby mieli sie uczyć paina przez 8 lat i niczego innego. z pewnością tak nie będzie. plus to co mówisz to był stary system, teraz jest opracowywana nowa podstawa programowa w której to dopiero będzie zapoznanie z programowaniem od najmłodszych lat. to dopiero będzie
@lukmar: @zapalara: @ja-jasiek: @vind:
Pamiętam jak ostatni raz w życiu przeczytałem lekturę. Byli to Krzyżacy w gimnazjum.
Dostałem 1, bo pytania były o pierdoły typu kolor firanek i ceraty na stole.
Do dzisiaj nie ruszyłem żadnej lektury. W liceum wolałem przeczytać kilka opracowań/streszczeń i mieć konkretną wiedzę na maturę, niż bawić się w ciuciubabkę z nauczycielem ze zgadywaniem kolorów firanek...

Ogólnie czytanie książek jest przereklamowane. Ludzie lansują się
@lukmar: Ja czytałem wszystkie lektury szkolne, ale uważam że:

a) połowa powinna trafić do kosza jak np. "Cierpienia Młodego Wertera", czy "Nad Niemnem"

b) brak omawiania tak ważnych pozycji dla pop-kultury jak powieści Verne, Tolkiena, Lema, czy Dicka, a przecież taki Władca Pierścieni położył podwaliny pod lwią część obecnej kultury popularnej