Wpis z mikrobloga


Będąc tu nie sposób zauważyć multum pootwieranych biznesów. O ile w Polsce najczęstszym szyldem na sklepie było „SPRZEDAM/WYNAJMĘ POWIERZCHNIĘ SKLEPU” tak tutaj przytłacza nieco ogrom otwartych biznesów. Mechanicy, sprzedaż samochodów, super i megamarkety, kioski osiedlowe, polskie sklepy, hamburgerownie, kebabownie, sieciówki, sklepy z ubraniami, sklepy z używkami, lombardy, sklepy z używaną elektroniką, popularne tutaj „funciaki”(poundland, poundstretcher, generalnie odpowiedniki naszych sklepów „wszystko za 4zł” tylko z większą pompą). I tak się zacząłem zastanawiać, jak to się dzieje, że skala prowadzenia biznesu tutaj jest tak wielka. Oczywiście, moja wiedza jest póki co nikła w tym zakresie, więc poprawcie jak się mylę, postaram się jednak przybliżyć ogół.

Cóż, najpierw należy zarejestrować swoją działalność. Obcokrajowcy muszą zarejestrować „limited company”, co jest polskim odpowiednikiem spółki z o.o. . Z taką różnicą, że ta spółka może zostać zarejestrowana przez internet. https://www.gov.uk/limited-company-formation/register-your-company . 18 funtów, wypełnić wniosek, czekać na list. Potem zarejestrować się do „Corporation Tax” i czekać do deadlineu by go opłacić. Oczywiście, są też podatki, wg tego http://www.revenue.ie/en/business/running/how-is-business-taxed.html , za sprzedaż rzeczy wynoszą 12.5%, a za sprzedaż usług 25%, ale nie mam więcej informacji.

Więc czemu, wg mnie, się to opłaca? Wchodząc do sklepu czy biznesu, który na pewno nie jest sklepem prowadzonym przez większą sieć widzimy… chaos. W Polsce wymagania Sanepidu czy BHP są ogromne. Doczepiają się o minimalny odstęp między regałami, o źle położone rzeczy, które mogą stanowić zagrożenie, o źle oznaczone wyjścia ewakuacyjne, o brak czystości, szeroko pojętej higieny, zastawione przejścia, brak gaśnicy, nie wspominając już o tym, że nie otworzysz baru bez toalety. W UK w pierwszych dniach doznałem szoku. Lokalny polski sklep, przejścia między półkami na szerokość mniejszą niż metr. Podłogi położone niechlujnie, na których nierzadko było po prostu brudno. Pan fryzjer, arab, na półce miał chaos, urządzenie do tworzenia pary miało rozwaloną nogę i trzymało się na słowo honoru, a on sam bezceremonialnie spluwał na podłogę ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Albo kebabownia – również brudno, trzy krzesełka postawione przy stoliku, wokół resztki jedzenia, brudne szyby w pojemnikach na sałatki, w przejściu oddzielającym poczekalnię dla klientów od kuchni stał przymocowane na stałe jakiś generator, wysokie na 40cm przez które za każdym razem pracownik musiał przechodzić. Te i inne rzeczy to norma.

Ale jak to wychodzi w praniu? Ano tak, że zamiast męczyć się i spełniać milion bzdurnych przepisów bezpieczeństwa, rozkładać idealnie miejsce na kuchnię, na rzeczy niezbędne do produkcji, zajmujesz się prowadzeniem biznesu. W Polskim sklepie jest naprawdę dużo dobrych i tanich produktów, dobrej jakości, w cenach porównywalnych do Polskich. Fryzjer strzyże dobrze i można się pojawić się na mieście bez przypału ( ͡° ͜ʖ ͡°) a kebab smakuje dobrze, mają dużą ofertę kebabów sosów, sałatek, burgerów czy nawet pizzy, mimo, że to mała budka z pozoru, ale w porównaniu do lokalnej budki w Polsce z której często korzystałem i która powierzchnię ma zadbaną i o 1/3 większą, to ofertę mają ze cztery razy większą.

Oczywiście, są też minusy. Kupiłem w jednej budce cheeseburgera i fantę za 5F. Typowa budka, ale dość… obskurna. Brudno i porozstawiane wszystko chaotycznie. No ale ok, spróbuję. I tu, o ile mięso w burgerze było chyba najlepszym mięsem jakie jadłem, zostało zrobione na ruszcie i ogólnie spoko, tak bułka.. nope. Na pewno zleżana, pamiętam jak narzekałem na jakość bułek w lokalnej budce w Polsce tego typu, ale po tym co dostałem ciężko będzie mi narzekać. Na dodatek tak prosta sprawa i oczywista w PL, jak torebka na burgera w kształcie rożka, coby się nie dekompilował podczas konsumpcji, tutaj nie istnieje. Dostałem tylko zapakowane burgera w folie aluminiową, żadnych serwetek. Oczywiście, hamburger się rozwalił a ja musiałem sięgać do chusteczek by wytrzeć co rozwaliłem na stole. Na dodatek mięso nie do końca ociekło i poplamiłem siebie.

Także, każdy kij ma dwa końce. Wnioski zostawiam wam, niemniej, perspektywa otwarcia własnego biznesu w UK jest kusząca, bo w Polsce strachem jest przebrnąć przez wszystkie papierkowe roboty to jest katorga, plus jak chcesz otworzyć bar czy restaurację, kontrolę ci żyć nie dadzą, a ilość czasu czy pieniędzy poświęcone na spełnianie wymogów czy podatki do różnych instytucji trzeba na stałe wpisać w straty. No ale, nie sądzę by tu było aż tak kolorowo, niemniej i tak sądzę, że jest bardziej przyjaźnie.

Na koniec zdjęcie, trochę #carspotting a może #carboners ale na pewno #bmw ( ͡° ͜ʖ ͡°) i8 lava red, ma niezłą prezencję ta bestia
#bordowuk #emigracja #uk #zyciewuk #polacyzagranica #przemyslenia
TymRazemNieBedeBordo - ! jeszcze nie dostałem papierów ani pracy, eh, więc muszę czek...

źródło: comment_2UfHbxbyXvpXXU9Vhhd4slyd7gP5DfHg.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
@benzdriver: no hej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kat___Rzeznikow: kup tico ( ) ja czekam na pracę i będę własnym autem popylać, bo jeździć tutaj autobusami to katorga. W polsce co prawda za grosze mam autko do jazdy, tak tu ubezpieczenie zabija i lepiej dopłacić kilkaset F do czegoś co jest młodsze popularniejsze i ma mniejszy silnik. Bo tak czy owak na
  • Odpowiedz
@TymRazemNieBedeBordo:
większość usługodawców o których piszesz jest samozatrudniona (self employed lub jak kto woli sole-trader). W chwili obecnej przygotowuję firmę do rejestracji jako spółka ltd właśnie tutaj w UK, dotychczas self-employed.

Ponadto wyraźnie napisałeś:

Obcokrajowcy muszą zarejestrować „limited company”


Nie muszą, mogą.
  • Odpowiedz
@Bieniuraper: napisałem też

Oczywiście, moja wiedza jest póki co nikła w tym zakresie, więc poprawcie jak się mylę

Więc dzięki za naprostowanie. Sole trader czy self employer mogą nabyć czy wynająć powierzchnię i zacząć robić i sprzedawać burgery, strzyc ludzi, czy prowadzić sprzedaż detaliczną?
  • Odpowiedz
@TymRazemNieBedeBordo: 3,5 roku tu jestem i ciągle potrafią mnie miło zaskoczyć.

Dodatkowo możesz tutaj zacząć działalność i zarejestrować ją nawet po trzech miesiącach od momentu...
... uzyskania regularnego dochodu.

Poza tym koszt ubezpieczenia miesięcznego też jest śmiesznie niski (odpowiednik ZUSu)
  • Odpowiedz