Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną. Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł. - Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy. - Otwieraj! - krzyknął Mueller. - Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
@anamakota: Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.
Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał SS-mana leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia. - Otruty... - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
Gestapo złapało Klossa i Stirlitza. Pierwszy dzien przesłuchania i Kloss powiedział wszystko. A Stirlitz nic. Twardziel. Mija dzień drugi, tydzień, drugi. Gestapo zszokowane, nikt tak długo nie wytrzymał ! Trzeci tydzień, oficer przesł#!$%@?ący podgląda jak zachowuje się ten twardziel w samotności. Patrzy, a Stirlitz wali głową w ścianę i z rozpaczą w głosie mówi: Jak sobie nic nie przypomnę to mnie tu w końcu zabiją!
Stirlitz i Kathe spacerują po parku. Nagle padają strzały. Kathe pada. Krew tryska. Stirlitz, polegając na swym instynkcie, momentalnie zaczyna coś podejrzewać.
@anamakota: Stirlitz podczas ucieczki przed Gestapo wiebgł na dach. Padał deszcz, Stirlitz poślizgnął się na mokrych dachówkach i zjechał w dół. Na szczęście cudem udało mu się zahaczyć o krawędź dachu, dzięki czemu podciągnął się na rękach.
@anamakota: Pierwszego maja pijany Stirlitz w mundurze czerwonoarmisty szedł przez hol kancelarii rzeszy śpiewając międzynarodówkę. Jeszcze nigdy nie był tak blisko wpadki.
Tajna narada w Kancelarii Rzeszy. Nad mapą pochylają się Hitler, Himmler i reszta zgrai. Nagle do pomieszczenia wchodzi Stirlitz. Wyjmuje miniaturowy rosyjski aparat szpiegowski wielkości cegły, ważący 12 kg, i z wysiłkiem zaczyna fotografować wszystkie tajne plany. Potem kładzie na stole 2 pomarańcze i wychodzi. – Kto to jest?! – syczy Hitler. – Eee... to Stilritz. Ten piekielny rosyjski szpieg – mruczy Himmler. – Czemu go nie aresztujesz? – Nie ma sensu
@anamakota: Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
@anamakota: Stirlitz wpadł do głębokiej jamy i cudem się z niej wydostał. "Cudów nie ma" - pomyślał Stirlitz i na wszelki wypadek wlazł z powrotem do jamy.
Ogólnie gust muzyczny narodu polskiego, to, cytując Stonogę, jakieś urwa nieporozumienie. Teraz wielka afera i wszyscy zdziwieni, że na #eurowizja wysyłamy byle co. xD #polska #muzyka #zalesie
- Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
#suchana #heheszki #stirlitz
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
- Otruty... - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
Po kilku godzinach cud spuchł i zsiniał.
- Sowa - Pomyślał Stirlitz
- Sam jesteś Sowa - Pomyślał Muller
Jeszcze nigdy nie był tak blisko wpadki.
– Kto to jest?! – syczy Hitler.
– Eee... to Stilritz. Ten piekielny rosyjski szpieg – mruczy Himmler.
– Czemu go nie aresztujesz?
– Nie ma sensu
Ktoś mi może wytłumaczyć fenomen dowcipów o Stirlitzie?
No o Stirlitzu, dlaczego są wyborne? XD
@Christophy: Są dla dorosłych, przy mi. :)
Komentarz usunięty przez moderatora
W końcu, dzięki xD
Komentarz usunięty przez moderatora