Wiatraki już niedobre? Greta Thunberg domaga się likwidacji farmy wiatrowej
Problemy z utylizacją zużytych wiatraków czy niebezpieczeństwo, jakie stwarzają na trasach przelotu ptaków, nie zmieniają faktu, że energia wiatrowa jest fetyszem aktywistów ekologicznych. Co więc oznacza protest, w którym uczestniczy Greta Thunberg?
arkadiusz-kowalewski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 95
Komentarze (95)
najlepsze
Sprawa ciągnęła się od dawna, Saamowie przeszli cała ścieżkę odwołań i norweski Sąd Najwyższy przyznał im rację, wiatraki nigdy nie powinny stanąć w tym miejscu. A mimo to stanęły, firma na gdzieś wyrok sądu i o to toczy się cała batalia.
Thunberg zaś podpięła się pod temat,
@bleblebator: za co powinna podziękować matce...
Problem jest taki że czasem rząd da dotacje na wiatraki i idioci budują je gdzie się da tylko żeby skosić dotacje. Co później jest problemem.
Ot taki lekki efekt kobry.
Domagamy się likwidacji Grety..... :))))))
Rodzice poszli w ostry cug po ostatnim przelewie z Gazpromu.
Nie, nie przesadzam (uprzedzając pytanie).
Dochodzę do wniosku, że aktywiści klimatyczni chcą po prostu powrotu do czasów gdy nie było prądu... tylko jak wtedy swojego iPhone naładują?
Nie rozumiem tej faworyzacji farm wiatrowych na wykopie. Przyszłość energetyki jest prosta i brzmi atom