Wpis z mikrobloga

@Haradrim: Jasne najłatwiej wykpić. 2000 cebulionów DOLCZE GABANA nie znam marek garniturów.

Ale, aby Ci uzmysłowić. Da się dobrze wyglądać w wieku 18 lat i w sytuacjach codziennych i formalnych. Tak są ludzie którzy są tego nauczeni bądź sami taką wiedze nabyli.

Żebyś się nie zdziwił jak piękne marynarki np. można dostać w Bytomiu na wyprzedażach, które są regularnie po -50%. Ba! Tak młody chłopak mógłby dobrze wyglądać w garniturze z ZARY – gdyż nie potrzebuje hiper wspaniałej wełny i krawca z savile
  • Odpowiedz
@Kayleigh: Nie przyznam Ci racji, częściowo masz, Można się ubrać żaden problem, ktoś kto będzie chciał to się ubierze dobrze małym kosztem, problem w tym że:
1 Chyba dawno 18 lat nie miałeś bo w tym wieku się raczej innymi sprawami zajmują ( prawo jazdy, osiemnastki, ostatni rok w szkole) niż patrzeniem za dopasowanymi garniturami, w wieku 18 lat się myśli raczej byle był to garnitur na mature.
2. Jeśli
  • Odpowiedz
@Haradrim: Mam niewiele więcej, bo 23.

Oczywiście – taka wiedza jest przekazywana w pewnych domach. O określonym poziomie i sposobie bycia rodziców. Byle kto nie będzie tego nauczony. Zazwyczaj faktycznie takie rodziny mają wyższy status. Ale nie zawsze. Mam znajomych, którzy są z naprawdę zwykłych rodzin a ubierają się doskonale od czasów Liceum. Kwestia potrzeb i przypisywania wagi.

Ja też żyję w specyficznym ośrodku jakim jest Warszawa. I napewno świadomość
  • Odpowiedz
Ja też żyję w specyficznym ośrodku jakim jest Warszawa

@Kayleigh: Ale burak to wylezie z człeka zawsze, choćby mimochodem w przypadkowej rozmowie o garniturach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Elaviart: A mogę być burakiem – lepiej to niż być kretynem.

Jak nie dostrzegasz tego że w dużych ośrodkach ogólna wrażliwość na ubiór i dostęp do mody jest większy to nie mamy o czym rozmawiać.

Oczywiście różnica między Warszawą, Poznaniem, Gdańskiem czy tego typu miastami jest znikoma. Ale pojedź do miejscowości <30k mieszkańców lub dużo mniejszej i ta świadomość, i dostęp jest mniejszy. Po
  • Odpowiedz
@Kayleigh: no ja nie wiem, czy wrażliwość na ubiór jest większa. Może po prostu jest więcej ludzi? Najwięcej zdjęć typu Faszyn from Raszyn jest z warszawskich MZK jakby nie patrzeć. Przyznać muszę, że w miejscowościach 30k, 50k jest w ostatnich latach, wielu młodych, dobrze ubranych ludzi, trzeba po prostu tam się pojawiać.
Kocham Warszawę, za to, że jest dużo więcej zajęć w tym mieście, niż rozczulanie się nad źle ubranym
  • Odpowiedz
@pieetka: No to fakt. Po prostu zakres jest większy. W dobra i w te c-----ą stronę. Poza tym — znamy się nie od dzis i wiesz ze ja nie mam nic do mniejszych miejscowości. Uważam ze nie miejsce czyni człowieka.

Co do Wisły zobaczę co robie dzis ale padało chyba.
  • Odpowiedz
@Kayleigh: no ja nie wiem, czy nie masz, różnych rzeczy się dowiadywałam :>
ja nie mogę wyjść, bo mam egzamin, więc robię psa z resztek kartonu i taśmy. Chyba czegoś mi w życiu brakuje.
  • Odpowiedz