Wpis z mikrobloga

Mirki jak myślicie dobrze zrobiłem, bo już sam nie wiem

Mój współlokator to niby normalny gość, student architektury drugiego roku, ale dzisiaj przegiął - gość jest generalnie uzależniony od ćpania, codzienne walenie do nosa to dla niego normalka, mj to dla niego dziecinna rozgrzewka

Dzisiaj o 17 zaprosił swoich kumpli do mieszkania i nic nie zapowiadało się że o-----e się coś złego - po jakimś czasie poczułem charakterystyczny zapach marihuanny z pokoju obok - "normalka" pomyślałem i zajmowałem się dalej swoimi sprawami. Po upływie 20 minut jeden z jego znajomych wyszedł do łazienki i dosłownie kilkanaście sekund później usłyszałem odgłosy demolowania kibla i prysznica - wbiegam do łazienki, a tam stoi nafukany gość z czerwonym ryjem, z doniczką w ręce xD k---s nawet nie zwrócił na mnie uwagi, zajął się tłuczeniem lustra

Wracam do swojego pokoju, biorę pałkę teleskopową i nie zastawiając się dłużej n---------m ćpuna po nogach, a możecie się domyśleć że s-------n z racji swojego stanu mógł przyjąć naprawdę dużo

Gość padł, w-----------m śmiecia za drzwi, wróciłem i kazałem reszcie kumpli oraz współlokatorowi w---------ć z mieszkania do czasu ogarnięcia się

Moja reakcja była przesadzona?

#proszeorade #pytaniedoeksperta #c-----------o
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JanuszKarierowicz: u mnie kiedyś zrobili wspolokatorzy imprezę w poniedziałek w nocy, jeden gościu tak się zjarał, że najpierw narobił huku a później zemdlał tuż pod dzwiami mojego pokoju.
Od tej pory nazywam mieszkanie meliną ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@JanuszKarierowicz: z miejsca było wezwać właściciela, pokazać co się o------o i potem w---------ć współlokatora przy jego zapewne pomocy. Jeśli się okaże, że jest on s---------m, to mógł wpaść na to, że zwali to wszystko na Ciebie jeszcze, zobaczysz.

Ale i tak, sama reakcja zapewne spontaniczna i jak najbardziej słuszna. J---ć takie gówna po łbie się powinno, a nie po nogach, i tak im zapewne nic już nie pomoże. Szkoda tylko,
  • Odpowiedz