Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem ludzi spędzających większość życia i zasobów na byciu rodzicami.
Nikt nie ma dzieci. To geny mają dzieci. Jesteśmy maszynami skompilowanymi z genów z instynktami i popędami ustawionymi na dalszą propagację. Jak każde inne zwierzę.
Prawdziwe dzieci byłyby przedłużeniem rodziców - osób - a nie ich genów. Sumą ich pamięci i osobowości.

Dopiero gdy stanie się to możliwe będzie można powiedzieć: to moje dzieci, przedłużenie mnie. Moje obecne ciało umrze, ale wersja mnie będzie żyć.

#przemyslenia #rozkminy #filozofia #transhumanizm #niepopularnaopinia
Pobierz
źródło: comment_wHvEegCrmJCnvuGxHXBncUu460X4BFY8.jpg
  • 30
@megaloxantha: Rozumiesz tych ludzi, nie rozumiesz tylko jak mogą być mniej inteligentni od ciebie. To spotyka wielu z nas. Ja bym do tego dodała: podświadome dążenie do udoskonalenia genów poświęcając niedoskonałe jednostki. Dla tego imo część z nas nie potrzebuje już tego bo ma dobre geny.
@megaloxantha przecież przekazując dziecku swoje wartości i swój światopogląd umieszczasz w nim część siebie.

Poza tym zostawiasz im wspomnienia o sobie. Jak już robisz zarzutkę, to weź przemyśl. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Lilitu:

podświadome dążenie do udoskonalenia genów poświęcając niedoskonałe jednostki. Dla tego imo część z nas nie potrzebuje już tego bo ma dobre geny.

o #!$%@? jakie bzdury XD Widzę profesor genetyki i ewolucjonizmu.

@megaloxantha: Ludzie decydują się na dzieci, ponieważ daje to mega dużo szczęścia, nadaje cel i sens życiu. Dodatkowo jest to "opłacalne" na starość.
@Lilitu:

Dla tego imo część z nas nie potrzebuje już tego bo ma dobre geny.


Co to znaczy dobre? Bo z punktu widzenia ewolucji 'dobre' to te które się rozmnażają, inne zanikają.

@widaczew:
Nie robię zarzutki, po prostu to opinia poza oknem overtona, stąd te reakcje.

przecież przekazując dziecku swoje wartości i swój światopogląd umieszczasz w nim część siebie.


Patrząc w ten sposób lepiej napisać popularną książkę albo założyć sektę.
@Heibonna: Niska dzietność to norma dla całego rozwiniętego świata, także dla krajów o wiele bogatszych od Polski.
O wiele bliższe rzeczywistości wydaje się stwierdzenie, że ludzie wolą wydać na nowego iphona niż na dziecko.

@Zwanek:
No nie za bardzo, dzieci są podobne w myśleniu do rodziców tylko przed wiekiem nastoletnim, u dorosłych mało co zostaje.
A nawet jeśli, to jak wyżej napisałem, bardziej efektywne jest np. założenie sekty, tworzenie książek
@Heibonna:

No nie za bardzo, dzieci są podobne w myśleniu do rodziców tylko przed wiekiem nastoletnim, u dorosłych mało co zostaje.

Mam odmienną opinię, chociaż muszę przyznać, że nie jest to jakiś wielki wyjątek, kiedy dziecko mocno różni się światopoglądowo od rodziców.

A nawet jeśli, to jak wyżej napisałem, bardziej efektywne jest np. założenie sekty, tworzenie książek lub filmów.

To tak jak by zapytać kogoś, czemu pracuje, skoro może założyć firmę
@megaloxantha: Nie rozumiem ludzi, którzy jedzą czy śpią, bowiem czym jesteśmy jak nie skorupami, swoistymi przetrwalnikami dla naszych genów, które nakazują nam jeść i spać tylko po to, abyśmy dożyli wieku rozrodczego i spłodzili potomstwo. Odrzućmy pęta biologii! Tylko post! Tylko transhumanizm!

Dostrzegam dualizm w rozróżnieniu ja - moje geny.
@Zwanek: chyba to mnie chciałeś zawołać

Posiadanie dzieci jest, teoretycznie, dla każdego, podczas kiedy pisanie książek, założenie sekty itd. wymaga już posiadania pewnych specyficznych cech i zdolności


Tak, ale te same zdolności wpływania na innych są używane w wychowaniu. Jedyne co rodzicielstwo daje to więcej czasu razem - chociaż to też nie jest takie oczywiste. Kiedyś przeciętna rodzina mieszkała i pracowała (na roli) razem, teraz rodzice pracują cały dzień.

Ja tam