Aktywne Wpisy
lord-nihilus +119
darkmen2905 +287
Ostatnio koleżanka, która ma młodszą siostrę, mieszkającą w dość dużym mieście na północy Polski opowiadała mi o Jej sytuacji życiowej. Wyjechała nas studia do tego miasta, tam poznała faceta, z którym jest już 2 lata i przez ten okres czasu też mieszkali w wynajmowanym mieszkaniu. Dzieci nie mają. On w miarę dobrze usytuowany, ale nie żeby srał kasą na prawo i lewo, Ona w trakcie ambitnych studiów. Jako, że ileż można dawać
Nikt nie ma dzieci. To geny mają dzieci. Jesteśmy maszynami skompilowanymi z genów z instynktami i popędami ustawionymi na dalszą propagację. Jak każde inne zwierzę.
Prawdziwe dzieci byłyby przedłużeniem rodziców - osób - a nie ich genów. Sumą ich pamięci i osobowości.
Dopiero gdy stanie się to możliwe będzie można powiedzieć: to moje dzieci, przedłużenie mnie. Moje obecne ciało umrze, ale wersja mnie będzie żyć.
#przemyslenia #rozkminy #filozofia #transhumanizm #niepopularnaopinia
Poza tym zostawiasz im wspomnienia o sobie. Jak już robisz zarzutkę, to weź przemyśl. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
o #!$%@? jakie bzdury XD Widzę profesor genetyki i ewolucjonizmu.
@megaloxantha: Ludzie decydują się na dzieci, ponieważ daje to mega dużo szczęścia, nadaje cel i sens życiu. Dodatkowo jest to "opłacalne" na starość.
Co to znaczy dobre? Bo z punktu widzenia ewolucji 'dobre' to te które się rozmnażają, inne zanikają.
@widaczew:
Nie robię zarzutki, po prostu to opinia poza oknem overtona, stąd te reakcje.
Patrząc w ten sposób lepiej napisać popularną książkę albo założyć sektę.
@megaloxantha: A przypadkiem nie osiąga się tego przez wychowanie, które potępiasz w tej zarzutce? xD
O wiele bliższe rzeczywistości wydaje się stwierdzenie, że ludzie wolą wydać na nowego iphona niż na dziecko.
@Zwanek:
No nie za bardzo, dzieci są podobne w myśleniu do rodziców tylko przed wiekiem nastoletnim, u dorosłych mało co zostaje.
A nawet jeśli, to jak wyżej napisałem, bardziej efektywne jest np. założenie sekty, tworzenie książek
I zaorane, twoje geny nie będą osobą kształtującą życie dziecka
Mam odmienną opinię, chociaż muszę przyznać, że nie jest to jakiś wielki wyjątek, kiedy dziecko mocno różni się światopoglądowo od rodziców.
To tak jak by zapytać kogoś, czemu pracuje, skoro może założyć firmę
Dostrzegam dualizm w rozróżnieniu ja - moje geny.
Tak, ale te same zdolności wpływania na innych są używane w wychowaniu. Jedyne co rodzicielstwo daje to więcej czasu razem - chociaż to też nie jest takie oczywiste. Kiedyś przeciętna rodzina mieszkała i pracowała (na roli) razem, teraz rodzice pracują cały dzień.
Ja tam