Wpis z mikrobloga

@Mega_Smieszek:
Plac wymian, brzeg zbiornika wodnego. Południe. Lekkie zachmurzenie. Brak wiatru.
Na scenie stoi dwóch ludzi. Jeden ubrany czerwony mundur, posiadający uzbrojenie: łuk i miecz. Drugi - przemoczony, ledwo odziany w poszarpane rzeczy.
Głos: No już - zostawcie go!

Głos: No dalej! Wstawaj!

Głos: Nazywam się Diego.

Bezimienny: Jestem...

Diego: Nie interesuje mnie kim jesteś. Jesteś tu nowy, a do mnie należy dbanie o nowych.
(...)

Bezimienny: Jeśli jest stąd jakieś