Wpis z mikrobloga

@milkman2: I co w tym szczególnego? Kobiety z reguły wychodzą za mąż, a wiec na zewnątrz. Mężczyzna bierze za żonę. Czujesz różnicę? Urugwajczyk to co, gorszy? Jakby chodziło o muzułmanina to jeszcze, ale tak? Ból dupy ze Polki was nie chcą?
Znalazłoby się kilku, którzy płakaliby ze szczęścia.
Szkoda, że nie napisała tego dzisiejszą francuszczyzną (w której to kosmopolici polscy lubili się wypowiadać. XIX wiek, lata 30), czyli w języku angielskim. Wtedy by się z radości Romanowowie ze szczęścia w grobach obracali tak intensywnie, że możnaby mówić o prawdziwym perpetum mobile.

Zawsze mi się robi smutno jak czytam o takiej głupocie. :(