Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ahh ale sie #!$%@?. Ale z drugiej strony rozkminiam czy ja nie popełniłem jakiegoś błędu. W sumie nie wiem po co to tu pisze bo porady raczej nie oczekuje, po prostu chcę się wygadać. Wczoraj się pokłóciłem z narzeczoną. W sumie nigdy się chyba nie kłóciliśmy o jakieś poważne rzeczy, ale drażnią mnie w niej pierdoły (które mogą mieć poważne skutki) takie jak to, że nie zamyka drzwi na noc, albo jak już zamyka to zostawia klucze w drzwiach. Już dwa razy się zdarzyło, że nie mogłem się dostać do mieszkania bo klucz nie wchodził ;/ albo o to, że nie chowa rzeczy do lodówki po przygotowaniu posiłku takich jak mleko, warzywa, mięso itd. - wiadomo - takich co się łatwo psują w temperaturze.
No i wczoraj się o takie rzeczy #!$%@?łem i chyba wygarnąłem wszystko co mi na sercu leży bo ani jedzenia marnować nie lubie ani nie chcę, żeby ktoś obcy nam wszedł do mieszkania, zwłaszcza jak mnie nie będzie i nie będzie miał kto jej obronić. Nie wyobrażam sobie z takimi jej nawykami (a raczej ich brakiem) kupić mieszkania i zamieszkać z nią (póki co wynajmujemy). Być może ja też nie jestem niewinny ale wiadomo, że w takich sytuacjach ciężej dostrzec swoje wady. Np. nie lubię sprzątać, mój #rozowypasek o tym wie i wypełnia większość obowiązków domowych. Ja dla odmiany przynoszę do domu pensję 5x większą niż ona, bo niedawno skończyła gównokierunek i ciężko z robotą, ale staram się ją wspierać i przeczekać aż rozwinie skrzydła bo jakieś tam perspektywy ma, no ale pomału też mnie zaczyna to frustrować, bo ciężko nam cokolwiek odłożyć (wiem, #!$%@? niektórzy żyją za 2k no ale ja nie jestem "niektórzy" przyzwyczaiłem się do obecnego standardu życia i nie chcę z niego rezygnować, tym bardziej że całe życie żyłem w biedzie i mam dość. No ale jakoś dajemy radę). W każdym razie różowy pracuje ale pieniądz niewielki wnosi do budżetu domowego. Nadrabia natomiast obowiązkami domowymi w których jej czasem pomagam, chociaż się w sumie zastanawiam czy nie taniej by wyszło zatrudnić sprzątaczkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No ale wracając - tak się wczoraj pokłóciliśmy o te pierdoły, że rozłożyła materac na podłodze i poszła na nim spać. Po chwili wróciła do wyra ale noc była zimna, mimo że w jednym łóżku to spaliśmy oddzielnie. Rano się nie odzywa, straszy że pojedzie do rodziców i wróci po świętach, ale takie teksty działały na mnie tylko za pierwszym razem. Mamy pogadać po pracy, nie chcę skreślać tego związku bo ją kocham i mi na niej zależy - ale obawiam się że jeszcze jedna taka kłótnia i to jebnie - a jeśli ona nie zmieni nawyków to się na pewno pokłócimy. Jak pisałem, ciężko mi być samokrytycznym, i jedyne co mogę mieć dla siebie do zarzucenia to lenistwo po pracy. Po prostu chcę się położyć i się odmóżdzyć lub w coś pograć na kompie. Ale jak ona potrzebuje ciuchów/nowej torebki/butów czy czegokolwiek innego to nie ma problemu, daje jej na to pieniądze, chyba że widzę że za często prosi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ahh w sumie nie wiem po co to piszę, chyba po to że nie chcę znajomych obarczać problemami a anonki z mirko lubią żyć cudzym życiem więc proszę - żyjcie :)


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 27
Oho wielki Pan przynosi do domu pieniądze więc to kobieta ma sprzątać

więc ona pracuje + sprząta, a ty pracujesz + odmóżdżasz się i masz do niej pretensje? Super związek.


@emebotskcus: @Iamthenight: nauczcie się czytać, przecież napisał że nie chowa po prostu rzeczy do lodówki i nie zamyka domu - swoją drogą moja też tak często robi, nie ma nawyku automatycznego zamykania po wejściu jak ja, też często po gotowaniu
OP: @Dangerziom to byl tylko taki heheszek :)
@Iamthenight napisalem ze nie lubie a nie, ze tego nie robie. ale rozumiem ze to ja powinienem po pracy jeszcze wypucowac mieszkanie zeby rozowa nic nie musiala robic? jak troche dorosniesz to zrozumiesz ze pieniadze tez sa wazne. zwlaszcza jesli ktos je wydaje na jedzenie ktore za chwile trzeba wyrzucic do kosza bo ktos nie umie go schowac do lodowki
@Dewss naucz sie
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja mam dorosną? śmieszy mnie Twoja roszczeniowa postawa, pieniądze nie są najważniejsze ale Twoja mentalność biedaka, który nagle zaczął zarabiać tego nie zrozumie. Samo to, że nie potrafisz porozmawiać ze swoją Kobietą i musisz wylewać swoje żale na portalu ze śmiesznymi obrazkami świadczy o Twojej wielkiej dorosłości, jesteś fają, która nie potrafi nawet podjąć męskiej decyzji więc skończ już kreować się na wielce dorosłego, bo przynosisz pieniądze do domu (
@AnonimoweMirkoWyznania: Chodzi bardziej o twoje roszczeniowe podejście. Ale nie będę nawet się rozpisywała, bo znam takich ludzi jak ty, wiem że cokolwiek by ci nie powiedział i tak masz rację w twoich oczach. Szkoda mi tylko was oboje, bo życie w w związku powinno przynosić szczęście, wsparcie i siłę, nawet jak są poważne, życiowe problemy.Powinniście być razem przeciw wszystkim problemom a ty piszesz w internetach, że chyba z nią zerwiesz. Waszymi
ten tekst o kupowaniu torebek i ciuchow to nie byly zale tylko informacja :)


@AnonimoweMirkoWyznania:

Z tego co widzę masz dwa problemy dotyczące związki i jeden dotyczacy ciebie

1. Nie wierzę że przyczyną kłótni był zamek w drzwiach i mleko na stole. To ZA MAŁO i niemożliwe jest aby to tak #!$%@?ło. Stawiam że przyczyna jest poważniejsza, tylko z jakiegoś powodu nie chcesz jej uczciwie wyartykułować.
To normalne - przysłowiowe skarpetki
@drzuo: Ja bym powiedział ze problemem to będzie wtedy konsekwentne ignorowanie potrzeb i lęków drugiej strony.
Czyli jeśli OP boi się kradzieży a partnerka drzwi nie zamyka to problemem będzie niezwracanie uwagi na tą OPa potrzebę.
@graf_zero: To też. Ale chodzi o samodyscyplinę. Jak ktoś jej nie ma to ne wyobrażam sobie życia z kimś takim. Można raz zapomnieć ale mieć w dupie cały czas? Nie mój styl. I mówię to jako ktoś leniwy który do takich gówien typu ścielenie łóżka itd. musi się zmuszać za każdym razem ale robię to bo tak jest prawilnie i efektywnie zarazem.
To też. Ale chodzi o samodyscyplinę. Jak ktoś jej nie ma to ne wyobrażam sobie życia z kimś takim. Można raz zapomnieć ale mieć w dupie cały czas?


@drzuo: No i mamy prawdziwy problem - brak samodyscypliny i wynikająca z tego frustracja partnera. Czyli nie chodzi o same drzwi...
OP: @Iamthenight pracujesz? po co? przeciez pieniadze nie sa najwazniejsze ( ͡º ͜ʖ͡º) oczywiscie ze sa wazniejsze rzeczy ale nie pieprz prosze, ze pieniadze nie sa wazne. Pieniadze mi sa potrzebne po to, by moje przyszle dzieci nie musialy klepac biedy jak ja i zeby im nigdy niczego nie brakowalo. Nie kreuje sie na doroslego bo przynosze pieniadze do domu ale dalej, dopowiadaj cos czego nie