Wpis z mikrobloga

@Dawidino: syf jest to fakt, ale duzo bardziej wole mieszkac w tym syfie wsrod latynosow niz w zimnej, nudnej polsce gdzie ludzie czerpia poczucje wlasnej wartosci przez udawanie lepszych niz inni.
  • Odpowiedz
@miguel1726: coś dla tych co nie wierzą w moc propagandy.

co ciekawe w latach 90 w polsce gdy leciało m jak miłość to kreowana była postawa dobrego spokojnego lewaka a teraz kreowana jest postawa z trudnych spraw
  • Odpowiedz
@miguel1726:

Może to moja teoria na wyrost ale to udowadnia że Brazylia nie stanie się nigdy wysoko rozwiniętym państwem skoro populacja jest tam tak infantylna, trochę jak duże dzieci. Są szczęśliwi ale nie będą bogaci.

To chyba nie przypadek że najlepiej rozwinięte gospodarczo i technologicznie są kraje "północne" gdzie ludzie raczej skrywają emocje, są introwertyczni. To tłumienie emocji to i dominacja rozsądku nad sercem to objaw inteligencji, kreatywności, cecha która
  • Odpowiedz
Niemoznosc kontrolowania emocji, to cos, co sprawia, ze czlowiek przecietny nie moze zostac ponadprzecietnym.

Emocje sa jak slon, a intelekt jak jezdziec na sloniu.
Dac jechac sloniowi gdzie chce oznacza wiele wiosek zrownanych z ziemia i noce w nieoczekiwanych miejscach.
Kiedy jednak jezdziec nauczy sie sterowac sloniem, to jest nie do pokonania przez piechurow.
  • Odpowiedz
@comrade: wolalbym nie moc ci przyznac racji, ale mysle bardzo podobnie. polemizowalbym tylko czy to co my uwazamy za inteligencje jest naprawde dobre, i czy w ogolnym rozrachunku wyjdzie nam na plus. no i kreatywnosc to raczej nie domena ludzi opanowanych i chlodnych.
  • Odpowiedz
@miguel1726: Nigdy nie zrozumiem latynoskiej religijności, z jednej strony ostry katolicyzm, msze, śpiewy i szerszy wybór dewocjonaliów niż na straganach w Częstochowie, a z drugiej strony sterta szamanów uzdrowicieli z epoki prekolumbijskiej i starych bab którym daje się pieniądze żeby odegnały złe duchy i zapewniły szczęście w miłości i biznesie;)
  • Odpowiedz
@kyaroru: nawet pisalem jeden post o ich religijnosci. z jednej strony masz racje, ale czy ten ich katolicyzm jest tak "ostry" to bym sie spieral ;)
oni raczej po prostu potrzebuja wierzyc w cokolwiek i te wiare dostosowuja do swojego trybu zycia i mentalnosci - dla mnie, jesli to u nich dziala i im pomaga to nie ma o co sie spinac. bardziej podoba mi sie to podejscie niz proba
  • Odpowiedz
@dnasstorm: Zalezy wsrod jakich brazylijczykow sie obracasz. oni potrafia byc bardzo inteligentni, a jesli nawet srednia IQ jest nizsza niz w polsce to wole tych naturalnych, instynktownych ludzi, ktorzy nie umieja ukryc swoich prawdziwych emocji i maja w sobie naprawde proste uczucia, ktore spelniaja cie jako czlowieka niz wyrachowanych, sztucznych, zakomplesionych i interesownych europejczykow (nie kazdy taki jest ale tak samo jak z inteligencja brazoli - srednia natezenia tych cech
  • Odpowiedz
no i naprawde piekne, kochajace kobiety, ktorym 90% polek nigdy nie dorowna pod zadnym wzgledem.


@miguel1726: Tak sie zastanawiam jak sie ma to do tego co pisales tutaj http://www.wykop.pl/wpis/22707807/brazylijki-2-kolejna-rzecz-jesli-chodzi-o-brazylij/

Jest jeszcze jeden mit, z którym chciałbym się rozprawić, a który też się wziął z emocjonalności. Zdrady. W brazylii odsetek zdrad jest... no jest duży. Zdrada ze strony mężczyzny traktowana jest jako coś naturalnego (co nie znaczy, że jest akceptowana przez kobiety).
  • Odpowiedz
Nie uwazam, zeby to ci pisze sie ze soba klocilo, ale rozumiem twoj punkt widzenia, bo podchodzisz do tego po polsku. w typowym polskim zwiazku jest 50/50 i jesli juz - to raczej mezczyzna nadskakuje kobiecie, tutaj one daja od siebie duzo wiecej na codzien niz mezczyzni i w zamian oczekuja tylko co jakis czas odbicia pileczki jakims gestem, ktory dostarczy im emocji. przyklady, ktore podales tez sa typowo polskie, bo to
  • Odpowiedz